W styczniu 28-latek przeniósł się do Pacos, a wówczas tłumaczył swój powrót do ojczyzny problemami rodzinnymi i porodem żony. Jednak później wyznał, że problem tkwił w Dariuszu Żurawiu, który odkąd przyszedł z rezerw “Kolejorza” odebrał mu całą radość z gry. Nic dziwnego zatem, że Joao Amaral kolejne dwanaście miesięcy spędzi poza Poznaniem.
Umowa ofensywnego pomocnika wygasa w połowie 2022 roku. Dopóki szkoleniowcem w wicemistrzu Polski pozostanie Żuraw, to Amaral nie ma czego szukać w Wielkopolsce. Według różnych źródeł poznaniacy zapłacili za wychowanka portugalskiego CD Candal nawet 1,5 mln euro.
Ta strona używa plików cookies.