Argentyna pokonała Brazylię 1:0 w nocy z wtorku na środę. “Albicelestes” dość pewnie przewodzą w eliminacjach do mistrzostw świata.
Zarówno do kolejnego mundialu, jak i do nadchodzącego Copa America będą podchodzić w roli obrońców tytułu. Te największe sukcesy od lat udało się osiągnąć pod wodzą Lionela Scaloniego, który przewodzi zespołem od 2018 roku.
Scaloni ma ważny kontrakt do 2026 roku, ale najwidoczniej zaczął się ostatnio zastanawiać nad przyszłością. Wskazują to słowa wypowiedziane po meczu z Brazylią.
– Muszę mocno przemyśleć, co zrobić z moją przyszłością. Ta grupa potrzebuje cię na stałe. Musisz mieć maksymalny poziom energii. To nie pożegnanie, ale poprzeczka ustawiona jest bardzo wysoko. Zespół potrzebuje trenera, który ma całą możliwą energię – stwierdził.
Większość dotychczasowej kariery trenerskiej 45-latka była powiązana z reprezentacją Argentyny. Co prawda zaczynał zawód jako asystent trenera w Sevilli. Potem jednak przeszedł do “Albicelestes” najpierw roli asystenta, potem szkoleniowca młodzieżowej drużyny, aż do głównej. Jako piłkarz grał głównie dła hiszpańskich i włoskich klubów.
Ta strona używa plików cookies.