W środę zmarł Ray Wilkins, zawodnik klubów takich jak Manchester United, Chelsea Londyn, PSG czy AC Milan. Anglik miał 61 lat.
Ray Wilkins od dłuższego czasu borykał się z problemami zdrowotnymi. Najpierw problemy z jelitem a później operacja serca i wszczepienie bypassów. Po tym jego bolączki na chwilę ucichły. Niestety tylko do czasu. 30 marca w domu doznał nagłego ataku serc, skąd został przewieziony do szpitala. Dzisiaj o jego śmierci w szpitalu poinformowała jego rodzina.
Ray Wilkins przeżył dosyć bogatą karierę piłkarską. Występował on we wielu klubach, jednak największe zasługi odnosił w Manchesterze United, Chelsea i QPR. W swojej karierze występował na pozycji napastnika. Zaliczył on także wiele występów w rep. Anglii (84). Po swojej karierze zawodnika, został on trenerem. Jako szkoleniowiec nie zdobył on za wielu sukcesów. Zmarł w wieku 61 lat.
Ta strona używa plików cookies.