Prawdę mówiąc tak, nigdy nie wyobrażałem sobie, że tyle ich zdobędę i wyprzedzę Zarrę. Bardzo się cieszę.
Nie martwię się tym, nie mam obsesji na tym punkcie. Wolę ponownie sięgnąć po mistrzostwo, co nie udało nam się w poprzednim sezonie, niż zostać królem strzelców.
Teraz ważna jest seria dobrych wyników w kilku meczach z rzędu, by awansować do czołówki. Sezon jest bardzo długi, a pandemia sprawia, że wszystkie spotkania są trudne. Piłka nożna bardzo się zmieniła, każdemu jest ciężko, ale powoli się przyzwyczajamy.
Spróbujemy wygrać wszystko, tak jak zawsze. Powoli się rozwijamy, choć to prawda, że na początku było nam ciężko. Nie powinniśmy byli stracić tylu punktów. Zasłużyliśmy na więcej w takich meczach jak ten z Alavés, Getafe czy z Realem.
Bardzo trudno, to okropne. To straszne uczucie. Brak ludzi na trybunach sprawia, że czujesz się jak na treningu i trudno jest od początku wejść w mecz. Z tego powodu starcia są bardzo wyrównane. Trudno jest wygrać niezależnie od tego, przeciwko komu się gra. Futbol zmienił się na gorsze. Oby to wszystko się skończyło i obyśmy mogli wrócić do normalności.
To był wyjątkowy dzień. Cieszę się, że mogłem oddać mu mały hołd. Zdobyłem bramkę i pokazałem koszulkę. To piękne wspomnienie w wyjątkowym dniu z powodu faktu, że Diego nie ma już z nami.
Ta strona używa plików cookies.