Frank Lampard z początkiem kwietnia przejął tymczasowo londyńczyków. Cztery porażki z rzędu sprawiły, że odpadli z Ligi Mistrzów i zatrzymali się jedenastym miejscu w Premier League.
Na giełdzie nazwisk, które mogą zasiąść na ławce trenerskiej wypadł Julian Nagelsmann. Niemiec jednak wycofał się teraz z tego wyścigu. Zatem z Chelsea powiązano Vincenta Kompany’ego oraz Maurizio Pochettino.
Były kapitan Manchesteru City, w tym sezonie poprowadził FC Burnley do awansu z Championship w pierwszym roku jego pracy na Turf Moor. 37-letni Belg odmienił styl gry zespołu, czego efektem jest atrakcyjny, ofensywny futbol, który został doceniony przez kibiców. W Tottenhamie też życzyliby sobie jego obecność.
Tymczasem Pochettino pozostaje bez pracy, odkąd został zwolniony przez Paris St-Germain zeszłego lata. 51-letni Argentyńczyk jest najbardziej znany ze swojej pracy w Tottenhamie, rywalu Chelsea, gdzie zarządzał przez pięć lat i dotarł do finału Ligi Mistrzów w 2019 roku.
– Kompany powinien uważać, bo Chelsea jest toksyczna – ostrzega Nigel Reo-Coke w “BBC Sport”. – A może znowu Todd Boehly zobaczył, że jest o nim głośno w mediach i pomyślał – chodźmy po niego. Nie widzę dobrego przywództwa i ściągania menedżerów z właściwego powodu i we właściwym celu – dodał.
Ta strona używa plików cookies.