O tym, że Młyński odejdzie z Arki słyszy się już od dłuższego czasu. W zimie tego roku w grze o 19-latka była Jagiellonia, która była bardzo blisko dopięcia celu. Później zainteresowanie przejawiała Legia, która nie złożyła jednak oferty, i nie zanosi się na to, żeby ten stan rzeczy uległ zmianie. Najprawdopodobniejszym kierunkiem jest aktualnie Zagłębie Lubin, które jest w kontakcie z klubem i piłkarzem.
Spadek Arki Gdynia do Fortuna I Ligi wiąże się z odejściem najlepszych piłkarzy, których “Śledzie” nie będą w stanie utrzymać. Takimi zawodnikami są m.in. Michał Nalepa, czy właśnie Mateusz Młyński. Ten drugi bardzo chętnie zostałby w Ekstraklasie, a na brak zainteresowania nie może narzekać. Ze względu na swój kontrakt – obowiązujący jeszcze przez rok – kluby muszą liczyć się z transferami gotówkowymi. Na taki ruch gotowi są działacze Zagłębia, którzy widzieliby młodego skrzydłowego u siebie.
Gdyby do transferu doszło, to w przeciągu tygodnia obejrzelibyśmy dwa ruchy na linii Zagłębie-Arka. Najpierw do kluby z nad morza trafił Kamil Mazek, a teraz w drugą stronę może powędrować wcześniej wspomniany Młyński. W minionym sezonie, wychowanej Arki zagrał w 27 meczach, w których dwukrotnie trafiał do bramki rywali, zaliczając przy tym dwa razy więcej asyst. Kontrakt 19-latka wygasa 30 czerwca 2021 roku.
Ta strona używa plików cookies.