– Nie czytam, co piszą media, więc przegapiłem wszystkie plotki o moim potencjalnym zwolnieniu. Wystarczy jeden zły mecz i prasa już pisze, że Juventus się mnie pozbędzie – mówił na konferencji prasowej Massimiliano Allegri.
Włoski szkoleniowiec Juvrntusu nie ma w ostatnim czasie powodów do uśmiechania się od ucha do ucha. Jego drużyna gra bardzo słabo. Po dwóch kolejkach Ligi Mistrzów “Stara Dama” ma na koncie okrągłe zero punktów i zajmuje przedostatnie miejsce w swojej grupie tylko, dzięki lepszemu bilansowi bramek niż ma Maccabi Haifa.
We włoskich mediach trwa burza, a według nich posada Allegriego wisi na włosku. Szkoleniowiec zapiera się, że wcale tak nie jest, ale jego przyszłość zależy od poprawy gry zespołu. Szansę ma do tego jutro – Juventus rozegra mecz z Monzą, która zajmuje ostatnie miejsce w Serie A.
Ta strona używa plików cookies.