Jadon Sancho od dwóch lat wykręca niesamowite jak na swój wiek wyniki w klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi. 20-latek we właśnie zakończonym sezonie w 32 spotkaniach zanotował po 17 bramek i asyst. Niewątpliwie jest to jeden z największych talentów na świecie, więc nic dziwnego, że Transfermarkt wycenia go na 117 milionów euro, a Borussia za swoją gwiazdę chciałaby niewątpliwie więcej, zwłaszcza, że nie chcą się jeszcze z nim żegnać.
Od dłuższego czasu wokół Sancho kręcą się kluby z Premier League, a przede wszystkim Chelsea i Manchester United. Ci pierwszy po kupnie Timo Wernera i Hakima Ziyecha raczej odpuszczą kolejnego zawodnika ofensywnego, ale Czerwone Diabły nadal by widziały Anglika z akademii rywala zza miedzy – Manchesteru City. Jednak United nie chcą za Sancho przepłacać.
Jak informuje brytyjskie “Sky Sports”, Manchester United powiedziało Borussii, że więcej niż 50 milionów euro w tym okienku nie dadzą. Wicemistrzowie Niemiec chcą przynajmniej dwa razy tyle ile oferuje klub z Old Trafford. Jak donosił jakiś czas temu David Orstein z “The Athletic”, Manchester United to jedna z dwóch opcji jakie Sancho ma tego lata – albo oni, albo kolejny rok w Borussii, co jest równoznaczne z pewnym transferem następnego lata, bowiem kontrakt Anglika kończy się w 2022 roku.
Ta strona używa plików cookies.