Jednym z zawodników, którzy doznali urazu był Luquinhas. Brazylijczyk nie był w stanie dokończyć spotkania.
– Luquinhas ma bardzo mocno stłuczony piszczel. Rozmawiałem z nim. To taki uraz, że jak przyłoży dużo lodu, to myślę, że będzie okej – mówił na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Legii, Marek Gołębiewski.
Zapowiedział także, że mimo wszystko zawodnik powinien dość szybko wrócić do gry. Dzisiaj klub w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie z wyglądem nogi Luquinhasa.
Ta strona używa plików cookies.