Serie A

Luka Jović zadowolony z pracy ze szkoleniowcem Fiorentiny. “Potrzebowałem trenera, który zmusi mnie do ciężkiej pracy”

Luka Jović w rozmowie z DAZN opowiedział o powodach, dla których wybrał grę w Fiorentinie. Serb jest szczególnie usatysfakcjonowany z podejścia nowego trenera.

Jović dołączył do Realu Madryt latem 2019 roku. Do stoli Hiszpanii przybywał po doskonałej w jego wykonaniu kampanii ligowej, w której dla Eintrachtu Frankfurt zdobył 27 bramek w 48 spotkaniach. W tym samym okresie szeregi “Królewskich” zasilił Eden Hazard. Niestety obaj zawodnicy okazali się ostatecznie dość sporymi niewypałami transferowymi. Na 24-latka Real przeznaczył w końcu aż ponad 60 milionów euro.

W ramach próby ratowania ,kariery Jović udał się w styczniu 2021 roku na półroczne wypożyczenie do Eintrachtu. Zarówno sam zawodnik, jak i klub liczył, że ten odbuduje się w dobrze znanej sobie lidze. Nie przyniosło to jednak zamierzonego efektu, czego skutkiem były marne 4 bramki. Tym samym Jović wrócił do Realu.

W tym roku na Santiago Bernabeu stwierdzono, że nie można już dłużej go trzymać. Serb nie był w stanie po latach dalej pokazać pełni swoich umiejętności, zaś Carlo Ancelotii nie jest wielkim zwolennikiem rotowania składem. Joviciowi pozwolono za darmo odejść do Fiorentiny. Napastnik udzielił teraz wywiadu dla DAZN, w którym wyraża radość z powodu zmiany klubu.

Potrzebowałem takiego trenera, który zmusi mnie do tak ciężkiej pracy. Mam nadzieję dokonać wielkich rzeczy z Vicenzo Italiano – mówił Jović o trenerze “Violi”.

Wybrałem Fiorentinę z wielu powodów. Najważniejszymi była ambicja i pomysł na futbol ofensywny. To jest jeden z niewielu klubów w całych Włoszech, który gra do przodu. Ponadto, przez tę szatnię przewinęło się wielu serbskich zawodników, teraz poza mną jest jeszcze trzech. Moim celem jest powtórzenie sukcesów, jakie moi rodacy osiągnęli w przeszłości – zakomunikował.

Udostępnij
Rafał Makowski

Obecnie wciąż uczeń - inteligentny, zabawny i ponad wszystko skromny. Hobbistycznie udowadniam, że do wygłaszania "eksperckich" opinii o piłce nie potrzeba dyplomu i studia z milionem lamp. Do piłki nożnej preferuje podejście na luźno, inaczej bym oszalał. Przede wszystkim śledzę Premier League i Real Madryt (niestety reprezentacje też)

Ta strona używa plików cookies.