– Jako kibic futbolu i ze względu na to, czego dokonał jako piłkarz, nie sądzę, żeby dziś, jutro czy nawet pojutrze był odpowiedni czas na przejęcie zespołu. Xavi jest inteligentny i zdaje sobie sprawę z trudności prowadzenia klubu. Powinien poczekać na odpowiedni moment. Xavi ma kolegów w drużynie, co do których musiałby podejmować decyzje. Uważam, że jako trener jest bardzo zdolny i powrót w innym kontekście na Camp Nou pozwoliłby mu być wielkim szkoleniowcem – oświadczył zawodnik.
– Jeśli Koeman faktycznie ma taką osobowość i autorytet, to ja osobiście tego nie widziałem. Pokazał mi coś innego. Jeśli jednego dnia mówi mi, że na mnie nie liczy i muszę odejść, a później, że jeśli transfer do Atletico nie zostanie zamknięty, to weźmie mnie pod uwagę w meczu z Villarrealem, to coś tu nie gra. Traktował mnie jak piętnastolatka, a prezydent uważał, że byłem postacią szkodliwą w szatni. Teraz w klubie trwa wojna, która szkodzi zawodnikom – przyznał.
– Zanim pojawiły się informacje o odejściu, Leo powiedział mi, że chciał zakończyć karierę w Barcelonie. Był tam szczęśliwy.
– Zamierzam wyjść zwycięsko z sobotniej konfrontacji przeciwko Barcelonie. Oczywiście chciałbym zdobyć bramkę, jednak jeśli się to stanie, to nie będę jej celebrował. Mam pełno szacunku i sympatii do Barcy – zaznaczył.
Ta strona używa plików cookies.