Przedstawiciele stołecznego klubu pojawili się w Birmingham przy okazji meczu Ligi Konferencji Europy z Aston Villą. Delegacja Dariusza Mioduskiego walczyła, by kibice Legii byli wpuszczeni zgodnie z przepisami UEFA. Anglicy okazali się jednak nieustępliwi i nie zmienili podejścia. Tym samym mocno ograniczając ilość wejściówek dla Warszawiaków.
Zatem Mioduski i spółka podjęli decyzję, że nie pojawią się ostatecznie na Villa Park i zostają w hotelu na gest solidarności z fanami.
Dla przypomnienia wicemistrzowie Polski już kilka dni temu wystosowali publicznie apel do Aston Villi. W nim napisali między innymi:
“Zgodnie z regulaminem rozgrywek UEFA fanom klubów występujących w roli gości przysługuje liczba biletów równa 5% pojemności stadionu. W przypadku meczów rozgrywanych na stadionie klubu Aston Villa F.C. pula ta wynosi 2100 wejściówek. O taką liczbę wnioskowaliśmy jako Legia Warszawa.
W odpowiedzi – w dn. 11 września – otrzymaliśmy informację, że w związku z rekomendacją organów miejskich (tzw. »Safety Advisory Group (SAG)«) Aston Villa FC przekaże Legii Warszawa jedynie 990 wejściówek. Decyzja ta była motywowana względami bezpieczeństwa. Zdecydowanie sprzeciwiliśmy się tej argumentacji, informując o zaistniałej sytuacji również przedstawicieli UEFA. Poprosiliśmy jednocześnie o wsparcie polską stronę dyplomatyczną w Wielkiej Brytanii.”
Początek meczu o 21.00. Legia może na kolejkę przed końcem awansować do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy.
Ta strona używa plików cookies.