Festiwal UEFA Champions League / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Choć sam wynik meczu na pewno zaskakuje, to jeszcze bardziej kuriozalne było to co działo się na boisku. Początek spotkania nie zapowiadał nietypowych wydarzeń, dość szybko prowadzenie dla “Obywateli” dał Raheem Sterling. Potem jednak rzutu karnego tuż przed przerwą nie wykorzystał Gabriel Jesus. W pierwszej połowie ciężko powiedzieć, by Włosi dochodzili do głosu w ofensywie. Zmieniło się to po przerwie. Na dodatek z boiska musiał zejść Ederson, który prawdopodobnie doznał urazu.
Mario Pasalić w 49. minucie najwyżej wyskoczył do piłki dośrodkowanej przez Alejandro Gomeza i głową pokonał Claudio Bravo. Fatalnie w tej sytuacji zachowała się obrona Manchesteru. Mimu kilku zawodników w polu karnym, żaden nie przykrył dokładnie rywala. Na domiar złego w 81. minucie czerwoną kartkę za głupi faul zobaczył Bravo. Na bramce stanął… Kyle Walker. Obrońca nawet skutecznie obronił jeden ze strzałów rywali po rzucie wolnym.
Mecz zakończył się remisem 1:1. Na szczęście dla Manchesteru rezultat nie miał już raczej wpływu na ich zbliżający się awans do fazy pucharowej. Po czterech kolejkach są liderem w grupie C i mają po pięć punktów przewagi nad Dinamem Zagrzeb oraz Szachtarem Donieck.
Pasalić 49′ – Sterling 7′
Składy:
Atalanta Bergamo: Pierluigi Gollini – Rafael Toloi, Berat Djimsiti, Jose Luis Palomino – Hans Hateboer, Marten de Roon, Remo Freuler (84′ Rusłan Malinowskyj), Timothy Castagne (90+2′ Luis Muriel) – Mario Pasalić, Josip Ilić, Alejandro Gomez.
Manchester City: Ederson (46′ Claudio Bravo) – Joao Cancelo, Fernandinho, Nicolas Otamendi, Benjamin Mendy – Kevin De Bruyne, Ilkay Gundogan, Bernardo Silva – Riyad Mahrez (87′ Kyle Walker), Gabriel Jesus (73′ Sergio Aguero), Raheem Sterling.
Żółte kartki: Berat Djimsiti, Rafael Toloi, Josip Ilicić, Timothy Castagne (Atalanta Bergamo) oraz Fernandinho, Benjamin Mendy, Bernardo Silva (Manchester City).
Ta strona używa plików cookies.