Leicester wraca do szarej rzeczywistości. Co prawda “Lisy” zdołały zremisować w drugim półfinale Ligi Mistrzów, ale Atletico Madryt awansowało dalej (pierwszy mecz 0:1).

Pierwsze minuty pokazały, że ten rewanż dla podopiecznych Diego Simeone wcale nie musi być tylko przypieczętowaniem awansu. Mistrzowie Anglii weszli w mecz dość dobrze i już po około dwudziestu minutach gry mieli świetną okazję, by wyjść na prowadzenie. W dogodnej sytuacji z ósmego metra przestrzelił jednak Shinji Okazaki. Jak wiadomo – niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, co miało przełożenie w 26. minucie. Filipe Luis z lewej strony dośrodkował do Saula Nigueza, który strzałem głową pewnie pokonał Kaspera Schmeichela.

Gol zdecydowanie wybił Leicester z rytmu i wiadomo było, że o awansie mogą już właściwie tylko pomarzyć, bo potrzebowali trzech bramek. Nie złożyli jednak broni i chcieli godnie pożegnać się z Ligą Mistrzów. Rezerwowy Ben Chilwell wyraźnie rozruszał grę Leicester i po jego strzale piłka wpadła jeszcze pod nogi Jamiego Vardy’ego, a ten umieścił futbolówkę w siatce.

Mimo odpadnięcia Leicester zalicza niezwykły sezon. W drodze do ćwierćfinałów wyeliminowali dość niespodziewanie Sevillę, a wcześniej przecież wygrali też w grupie.

Leicester City – Atletico Madryt 1:1 (0:1)
0:1 – Saul Niguez 26′
1:1 – Jamie Vardy 61′
pierwszy mecz: 0:1, awans: Atletico Madryt

Składy:

Leicester City: Kasper Schmeichel – Danny Simpson, Wes Morgan (84′ Daniel Amartey), Yohan Benalouane (46′ Ben Chilwell), Christian Fuchs, Riyad Mahrez, Wilfred Ndidi, Danny Drinkwater, Marc Albrighton, Shinji Okazaki (46′ Leonardo Ulloa), Jamie Vardy.

Atletico Madryt: Jan Oblak – Juanfran (55′ Lucas Hernandez), Stefan Savić, Diego Godin, Filipe Luis (74′ Angel Correa), Saul Niguez, Gabi, Jose Maria Gimenez, Koke, Yannick Ferreira Carrasco (69′ Fernando Torres), Antoine Griezmann.

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.