– To było to, co musieliśmy zrobić. Jeśli chodzi o grę, to pierwsza część była dobra w naszym wykonaniu. Szukaliśmy sobie miejsca i stwarzaliśmy sobie szanse, a bramkarz Arki kilkukrotnie pomagał swojej drużynie w zachowaniu czystego konta – zaczął ocenę John van den Brom, którego cytuje “lechpoznan.pl”.
Kolejorz rywala pozna w losowaniu, które odbędzie się dziś w siedzibie PZPN o godzinie 12:00. – Dobrym momentem było strzelenie gola przed przerwą, to było ważne dla losów tego spotkania. Druga połowa nie była dobra. Rywale łatwiej operowali piłką za naszą linię obrony, to jest zawsze niebezpieczne dla drużyny broniącej, bo musi pozostać skoncentrowana. Tym bardziej, że dysponowała takim zawodnikiem jakim jest Karol Czuba – dodał Holender.
Kilka słów dodał też bohater wczorajszego starcia. – Druga połowa zdecydowanie do poprawy z naszej strony, cofnęliśmy się. Traciliśmy wtedy dużo piłek. Arka wtedy ruszyła. To był trudny mecz, taki mocno fizyczny. Ale na końcu najważniejszy jest awans. Cieszę się zarówno z tego, jak i mojego gola, który w ostatecznym rozrachunku dał nam promocję do ćwierćfinału – wyznał Marchwiński. Poznaniacy podejmą Piast Gliwice w niedzielę (godz. 12:30).
Zespoły w 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski:
źródło: lechpoznan.pl /
Ta strona używa plików cookies.