Toni Kroos nadal nie jest pewny, jak potoczy się jego przyszłość po sezonie 2023/24.

Niemiecki pomocnik ma już 34 lata. Mimo wieku kolejny sezon z rzędu pokazuje wysoki poziom.

Już we wtorek, o 21.00 Real Madryt zagra z RB Lipsk w pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów. Dla Kroosa to okazja na powrót do ojczyzny.

– Muszę podjąć decyzje i dobrze przemyśleć, co zrobię. Powiem wam prawdę, że nie podjąłem żadnej decyzji, ani w jednej, ani w drugiej sprawie. Zależy to od wielu rzeczy: jak będę się czuć, planów osobistych, jakie mam… Jeśli pamiętacie, to zawsze mówiłem, że chcę zakończyć karierę na wysokim poziomie, najwyższym jak to możliwe. Co do nowego kontraktu, mieliśmy o tym podobne rozmowy rok temu . Dotychczas to wychodziło dobrze. Dzisiaj jestem bardzo zadowolony z decyzji, jaką podjąłem rok temu. A w tym roku zobaczymy… Prawda jest taka, że cieszę się tym momentem i to też daje mi trochę czasu, by podjąć tę decyzję. Bo chcę, by na końcu to była odpowiednia decyzja – skomentował Kroos na przedmeczowej konferencji prasowej.

Pomocnik nie uniknął także pytań odnośnie gry dla reprezentacji Niemiec i nadchodzącego EURO 2024… które w końcu będzie w jego kraju.

– Co do reprezentacji, tak samo. Myślę. Jest możliwość, to tak i zobaczymy, co na końcu z tego wyjdzie. Ale podobnie jako z kontraktem, na razie nie wiem – dodaje.

Kroos na razie w sezonie 2023/24 może pochwalić się dorobkiem 31 występów we wszystkich rozgrywkach. W nich zdobył jedną bramkę i dorzucił siedem asyst.

Źródło: Real Madryt.pl

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.