Ekstraklasa

Kiereś: Takie ciułanie punktów niewiele nam daje

– Takie ciułanie punktów niewiele nam daje, nie zapewni realizacji celu, jakim jest utrzymanie. Musimy wygrywać, ale z drugiej strony takie serie, w których powiększamy swój dorobek budują dobre nastawienie mentalne i dostrzegłem takie odczucia w szatni – mówił szkoleniowiec Górnika Łęczna, Kamil Kiereś po remisie z Bruk-Bet Termaliką Niecieczą 1:1.

Ciężko mówić, by był to piękny mecz. Obydwie ekipy kończyły spotkanie w osłabieniu, łapiąc czerwone kartki jeszcze w pierwszej połowie.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że Bruk-Bet też miał dobry okres punktowy i grał u siebie, gdzie potrafił pokonać Górnika Zabrze i Śląsk Wrocław odrabiając straty. Wiedzieliśmy, że będzie mocny w każdej fazie meczu. Nasz plan zakładał agresywną grę w średniej strefie odbioru i to dało nam czerwoną kartkę dla rywala. Wydawało się, że spotkanie ułożyło się dla nas korzystnie, a szanse procentowe na zwycięstwo wzrosły. Graliśmy w przewadze, ale zabrakło nam konkretów w polu karnym. Nie zakładaliśmy też, że od razu będziemy podejmować maksymalne ryzyko. Niestety potem drugą żółtą kartkę otrzymał Przemek Banaszak. Obydwie te kartki były takie na styku, ale chyba zasłużone. Graliśmy po dziesięciu i stało się to co najgorsze – rywal objął prowadzenie, a w mojej drużynie spadły emocje – podsumował Kiereś po ostatnim gwizdku.

– W przerwie pracowaliśmy przede wszystkim nad odbudową mentalną zespołu, zastanawiałem się też ze swoim sztabem, jakich dokonać zmian. Założyliśmy, że od 60. minuty przejdziemy na grę trójką obrońców, zaatakujemy wyższym pressingiem i ten plan wcieliliśmy w życie. Od tego momentu byliśmy zespołem lepszym, mogliśmy też zdobyć kolejną bramkę. Jako trener po tym spotkaniu odczuwam niedosyt, ale niech to przełoży się na sportową złość. Nie poddajemy się, matematyka jeszcze niczego przed nami nie zamyka, mimo że sytuacja w tabeli nie jest dla nas korzystna – dodał.

W następnej kolejce Górnik Łęczna podejmie Górnik Zabrze. Z kolei Termalikę czeka wyjazdowy mecz z Piastem Gliwice.

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.