Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż Liverpool zajmuje dopiero dziesiąte miejsce w Premier League. Natomiast ostatnio ekipa z Anfield Road zanotowała serię gorszych spotkań, co z pewnością negatywnie wpłynęło na morale i dyspozycję zawodników.
Starcie ze Szkotami nie rozpoczęło się po myśli Liverpoolu, gdyż w siedemnastej minucie wynik otworzył Scott Arfield, wprowadzając gospodarzy w stan euforii. The Reds odpowiedzieli za sprawą Roberto Firmino. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, drugie 45 minut przeszło do historii.
Na pomeczowej konferencji prasowej Jurgen Klopp skomentował nastrój panujący w Liverpoolu przed potyczką z Manchesterem City.
– Jest inaczej. Po meczach wyjazdowych pijemy piwo, ale tak długo już go nie piłem, że prawdopodobnie upiłbym się jednym! Nastrój panujący w drużynie jest inny, zmienił się. Zdajemy sobie sprawę z kim zmierzymy się w niedzielę. Na Anfield będzie zupełnie inne spotkanie. Kolejny mecz z emocjami, które odczuwamy po dzisiejszym.
Ta strona używa plików cookies.