W klubowym komunikacie Lech Poznań poinformował, że powodem przejścia Amarala do portugalskiego klubu są jego problemy rodzinne. Partnerka piłkarza spodziewa się dziecka i para chce, aby urodziło się ono w Portugalii.
– Mam kłopoty osobiste związane z moją rodziną. Ponadto moja narzeczona jest w ciąży i w kwietniu będzie rodzić. Jest to dla mnie trudna sytuacja, bo nie potrafię utrzymać koncentracji, skupić się na grze, dawać z siebie wszystkiego dla klubu. A tego przecież chcę – tłumaczy piłkarz.
– Mam nadzieję że wszyscy zrozumieją, że muszę podjąć tę decyzję. Nie jest ona łatwa, jednak myślę, że w tym momencie jest najlepsza dla mnie, a także dla klubu. Nie jest to dobra sytuacja, gdy ma się zawodnika, który daje z siebie tylko 50 procent tego, co mógłby dać. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją, jak trudna jest dla mnie ta sytuacja i że czuję smutek. W tym momencie nie jestem skoncentrowany i bardzo mi trudno sobie z tym poradzić – dodał.
– Chcę powiedzieć, że z pewnością po sześciu miesiącach wypożyczenia powrócę do Poznania i mam nadzieję, że będę wtedy w pełni skoncentrowany na tym, bym w najlepszy możliwy sposób mógł pomóc drużynie. Dziękuję wszystkim za okazane zrozumienie – zapewnił Amaral.
Całkiem prawdopodobne, że Portugalczyk będzie miał szansę zadebiutować w nowym klubie już w najbliższą niedzielę. Pacos zagra wtedy na własnym stadionie z Moreirense.
Ta strona używa plików cookies.