Polecane

Jacek Bąk przed meczem z Walią. “Boję się o obrońców”

Jacek Bąk przed meczem reprezentacji Polski z Walią rozmawiał z Maciejem Rafalskim (TVP Sport). Poruszył on kilka ważnych kwestii.

– Wysokie zwycięstwo nad Estonią cieszy, ale to nie był żaden wyznacznik formy naszej reprezentacji. Zagraliśmy z “kelnerami”, którzy w dodatku przez większość spotkania musieli radzić sobie w osłabieniu. Żałuję tego, że nie mogliśmy z nimi pograć przez cały mecz jedenastu na jedenastu. To byłoby bardziej miarodajne przed starciem z Walią — przyznał były reprezentant Polski.

W grze defensywnej nie jesteśmy monolitem

Jacek Bąk nie ukrywa, że najbardziej martwi się o naszą grę w obronie. Nic dziwnego, w końcu potrafiliśmy stracić bramkę nawet z osłabioną Estonią.

Boję się o obrońców, bo ich współpraca nie wygląda zbyt dobrze. Tracimy dużo goli, ostatnio zaskoczyli nas nawet Estończycy grający w “dziesiątkę”. W grze defensywnej nie jesteśmy monolitem, brakuje zrozumienia, automatyzmów. Nie przekonuje mnie także system z trzema obrońcami. Ciągle odnoszę wrażenie, że gdy graliśmy czwórką z tyłu, na boisku było mniej przestrzeni, którą mogli wykorzystać rywale. W naszej drużynie jest zbyt wiele znaków zapytania, by być spokojnym o wygraną z Walią – zaznacza.

– Na pewno karierę skończy wtedy kilku doświadczonych reprezentantów. To nieuniknione, ale wolałbym, by doszło do tego później niż po spotkaniu z Walią. Przemiana pokoleniowa jest i będzie problemem. [..] Czasami mówi się, że można przegrać po zaciekłej walce. Przed nami jest jednak spotkanie, w którym po prostu nie możemy doznać porażki. Jednocześnie trzeba być uczciwym i stawiać sprawę jasno – nie mamy wielu powodów do optymizmu – zakończył.

źródło: TVP Sport

Udostępnij
Victoria Gierula

Redaktorka Piłkarskiego Świata od 2021 roku, jednak zakochana w piłce nożnej od pamiętnego EURO 2012. Głównie angielski futbol, a szczególnie pewien klub z czerwonej części Merseyside. Ślązaczka na małopolskiej ziemi kibicująca Górnikowi Zabrze.

Ta strona używa plików cookies.