Choć niedawno ciężko było to sobie wyobrazić, to blisko degradacji jest “Biała Gwiazda”. Nadal jest w strefie spadkowej. Choć kibice starają się wierzyć, że krakowski klub utrzyma się, to innego zdania jest Andrzej Iwan – były piłkarz tej drużyny.
– Spadek? Choć przybyło zespołów zagrożonych degradacją, z bólem serca muszę wskazać na Wisłę Kraków. Dobrze, że wygraliśmy ostatnie spotkanie z Górnikiem Zabrze, choć po pierwszej części się na to nie zanosiło. Zdobyte trzy punkty przedłużają nadzieję, lecz mimo wszystko wygląda na to, że mój były klub, niestety się nie wygrzebie – stwierdził w rozmowie dla “Przeglądu Sportowego”.
– Polityka transferowa Wisły z czasów trenera Adriana Guli była jakimś koszmarem. Zawodnicy typu Michal Škvarka czy Jan Kliment nie mieli prawa wąchać boiska, a u Słowaka dostali abonament na grę. Ten gość ewidentnie działał na złość Wiśle – dodał.
Ta strona używa plików cookies.