Eliesse Ben Seghir urodził się w Saint-Tropez i reprezentował Francję na juniorskich szczeblach. Ostatnio jednak zdecydował się na przyjęcie powołania do reprezentacji Maroka. Jak przyznał na konferencji, nie był to łatwy wybór, ale pochodzenie wygrało i jest z tego dumny. Przy okazji rozegrał dwa mecze towarzyskie w barwach Lwów Atlasu.
Wydawałoby się, że Francuski Związek poległ i perełka z AS Monaco nie będzie już przywdziewać koszulki Les Bleus. Nic bardziej mylnego. Francuzi nie przestali namawiać 19-latka do zmiany decyzji. Wciąż wierzą, że uda im się przekonać młodziana do reprezentowania Francji. Mają jednak mało czasu na przekonanie Ben Seghira. Jeśli pomocnik zagra w dwóch czerwcowych eliminacjach do mistrzostw świata dla Maroka, furtka do kadry europejskiego kraju zamknie się na zawsze.
Ta strona używa plików cookies.