W środowym spotkaniu 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski Piast Gliwice przegrał z Lechią Gdańsk 1:2 (0:0) i tym samym pożegnał się z rozgrywkami.
– Chciałbym podkreślić, że byliśmy w nieco gorszej sytuacji od Lechii, która swój mecz ligowy miała w sobotę. Teraz natomiast grają w niedzielę. My z kolei graliśmy w niedzielę, a następną kolejkę mamy w sobotę. Oprócz tego do pokonania jest prawie 2000 kilometrów w ciągu kilku dni. Nie szukam usprawiedliwienia, ale to są fakty, o których trzeba mówić – dodał szkoleniowiec Piasta.
– Z wielu piłkarzy jestem zadowolony. Kilku pokazało się z naprawdę dobrej strony. Nasi młodzieżowcy dostali więcej minut, w obliczu kontuzji Sebastiana Milewskiego, a to też nie jest dla nas łatwa sytuacja, mogliśmy się im przyjrzeć… Zagrali też Tiago Alves czy Kristopher Vida. Nie do końca można powiedzieć, że dokonaliśmy przeglądu kadry, ale wystąpili ludzie, którzy pretendują i cały czas rywalizują o miejsce w podstawowej jedenastce. Na Legii zagrała trochę inna drużyna, ale tak jak ciągle podkreślam, nie mamy pewniaków i te zmiany będą następowały – skomentował 56-letni trener.
Źródło: piast-gliwice.eu/ własne
Ta strona używa plików cookies.