Zagłębie Lubin rozgromiło w ostatnim spotkaniu ligowym 6:1 Radomiaka Radom i zyskało bardzo ważne trzy punkty w kwestii utrzymania w lidze. Przed drużyną jednak wciąż niepewna przyszłość, a na horyzoncie dwa ostatnie spotkania sezonu. Pech dla Lubina chciał tak, że zmierzą w nich z dwiema drużynami walczącymi o tytuł – Rakowem oraz Lechem. Do całej sytuacji odniósł się Filip Starzyński.
– Każde zwycięstwo dałoby nam mentalnego kopa, bo my tych punktów po prostu potrzebujemy. Wiadomo, jest dzisiaj radość, ale ten wynik nie ma dla nas dużego znaczenia, bo przed nami dwa bardzo trudne mecze. Teraz się może trochę pocieszymy, ale od jutra z pokorą przygotowujemy się już do dwóch najważniejszych meczów – odniósł się po meczu z Radomiakiem.
Zespół nie składa jednak broni przed starciami z topowymi drużynami Ekstraklasy. Zapowiada możliwe niespodzianki.
– Każdy z tych meczów będzie miał swój ciężar gatunkowy, bo my bronimy się przed spadkiem, a Raków z Lechem walczą o mistrza. To z pewnością będą bardzo trudne mecze, ale jesteśmy w stanie poszukać punktów w każdym z nich, bo taki jest futbol. Możesz przegrać z każdym, możesz wygrać z każdym. My na pewno podejdziemy do tych meczów bez strachu i zrobimy wszystko co w naszej mocy, by zapunktować – podsumował zawodnik.
Ta strona używa plików cookies.