Everton zajmuję aktualnie ósmą lokatę w tabeli angielskiej ekstraklasy, ale do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów brakuje mu tylko sześciu punktów. Mimo że udział w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach klubowych może znajdować się poza zasięgiem klubu z Liverpoolu, to Carlo Ancelotti już planuje swoją wielką wyprawę na futbolowy szczyt.
Jednak włoski szkoleniowiec z doświadczenia wie, że do osiągnięcia takiego celu potrzebuje na boisku ludzi, którym może zaufać. W tym momencie w szeregach Evertonu nie ma chyba piłkarza, który lepiej pasowałby do tego opisu niż James Rodriguez.
Kolumbijczyk do ekipy “The Toffees” dołączył we wrześniu zeszłego roku. Od tego czasu 29-latek na nowo rozwinął skrzydła pod opieką swojego byłego trenera, jeszcze z czasów gry w Realu Madryt. W tym sezonie ofensywny pomocnik pojawił się w 22 ligowych spotkaniach, w których zanotował sześć bramek oraz pięć asyst. Mimo kontuzji nękających Jamesa można powiedzieć, że stanowi on jeden z filarów całego zespołu. Nic zatem dziwnego, że według informacji podanych przez “Marcę” priorytetem dla Evertonu jest zatrzymanie go na dłużej w klubie.
Chociaż umowa Kolumbijczyka kończy się dopiero w czerwcu 2022 roku, to negocjacje kontraktowe mają się już toczyć. Włodarze drużyny z Goodison Park będą również starać się o pozostanie w zespole Gylfiego Sigurdssona oraz Seamusa Colemana.
Ta strona używa plików cookies.