Angielski napastnik musiał wziąć odpowiedzialność za swoje czyny po tym, jak podobno dwukrotnie widziano go w nocnych klubach w Belfaście. Media podały, że Rashford zapłacił 650 tysięcy funtów kary, a więc dwutygodniowe zarobki.
26-latek zgłosił chorobę swojemu menedżerowi, choć było to związane z imprezowaniem. Nie wystąpił w niedzielnym meczu z Newport County (4:2) w 4. rundzie Pucharu Anglii. Ten Hag nie chciał poruszać kwestii swojego podopiecznego przed czwartkowym starciem z Wolverhampton na Molineux Stadium.
– W futbolu potrzebna jest dyscyplina i to zarówno na boisku, jak i poza nim. Istnieje granica pomiędzy tym, co jest wymagane i każdy profesjonalista o tym wie – zaznaczył Holender.
To już trzeci raz w ciągu 13 miesięcy, gdy Rashford otrzymał reprymendę od Ten Haga za niesubordynację. W zeszłym sezonie został odsunięty z kadry, kiedy zaspał na przedmeczową odprawę. Przeprosił też menedżera za pójście na wcześniej umówione przyjęcie urodzinowe w październiku, po tym, jak United ponieśli zawstydzającą porażkę z Manchesterem City (0:3) na Old Trafford.
– Wziął na siebie odpowiedzialność, a reszta to sprawa wewnętrzna. Sprawa jest zamknięta. Pomiędzy Marcusem i Rasmusem Hojlundem rozwija się silna więź i chcemy kontynuować ten proces – przyznał ten Hag.
Ta strona używa plików cookies.