źródło: Sky Sports
Jutro Real Madryt podejmie Liverpool w drugim meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów, a Eden Hazard po raz kolejny nie pomoże swoim kolegom na boisku. Będzie zmuszony przyglądać się rywalizacji z trybun.
Real Madryt w pierwszym spotkaniu pokonał Liverpool 3:1, co stawia ich w komfortowej sytuacji. Jak informuje “Cadena Cope”, Eden Hazard nie zdołał wyleczyć swojego urazu na to hitowe starcie i będzie zmuszony dopingować swoich kolegów z boku.
Belg po dwumiesięcznej przerwie pojawił się na boisku w meczu ligi hiszpańskiej z Elche, ale po tym spotkaniu znowu wypadł na pewien okres. Doznał on kontuzji mięśnia i tylko dzięki interwencji medyków z Santiago Bernabeu zdecydował się nie poddać operacji.
Były zawodnik Chelsea od momentu przejścia do “Królewskich” więcej czasu spędza w gabinetach lekarskich niż na boisku. Ciągle trapiące go kontuzje nie pozwalają napastnikowi w pełni rozwinąć skrzydeł.
Zinedine Zidane ma twardy orzech do zgryzienia, ponieważ lista kontuzji w jego zespole jest długa i uwzględnia jego kluczowych zawodników. Dani Carvajal wrócił do treningów razem z Hazardem, ale nie będzie uwzględniony na mecz z Liverpoolem. Raphael Varane przechodzi zakażenie COVID-em, a Sergio Ramos leczy w dalszym ciągu kontuzję. Do końca sezonu wypadł także Lucas Vasquez, którego na prawej obronie zastąpić ma Alvaro Odriozola.
Jedynym pozytywem wydaje się być informacja, że Fede Valverde będzie dostępny na spotkanie z “The Reds”.
Pomimo zaliczki z pierwszego meczu, Mistrzów Hiszpanii czeka ciężka przeprawa. Liverpool z pewnością nie odda tak łatwo awansu. Pomimo słabszego sezonu ekipy Kloppa, nie można ich skreślać.
Źródło: Football Espana
Ta strona używa plików cookies.