Didier Drogba we francuskim “Canal Plus” przyznał, że Chelsea to już nie ten sam klub, w którym sam występował prawie dekadę na Stamford Bridge.

Rzut karny Iworyjczyka na Allianz Arena w finale z Bayernem Monachium w 2012 roku zapewnił The Blues pierwszy tytuł w Lidze Mistrzów. Od tego czasu zdobyli drugi tytuł za czasów Thomasa Tuchela w 2021 roku. Wczoraj zostali wyeliminowani przez Real Madryt drugi rok z rzędu.

– Nie rozpoznaję mojego klubu. Jest nowy właściciel i nowa wizja. Oczywiście próbujemy to porównać z tym, co wydarzyło się w epoce Romana Abramowicza, kiedy sprowadzono wielu graczy, ale te decyzje były bardzo inteligentne – podkreśla znakomity w przeszłości snajper.

– Sprowadzanie takich graczy jak – Petr Cech, Andrij Szewczenko, Herman Crespo, Michael Essien, Didier Drogba, Florent Malouda i tak dalej. Zrobiono to, aby zdobywać tytuły. To zawodnicy z pewnym doświadczeniem. Strategia jest teraz inna. Stawiają na młodych zawodników. Ale szatnia z ponad 30 zawodnikami jest trudna do zarządzania dla menedżera – dodaje.

45-latek czterokrotnie zdobył mistrzostwo Anglii z Chelsea. – Brakuje im charyzmatycznych liderów. Potrzebni są graczy, którzy podejmą grę i wezmą na siebie odpowiedzialność. Nie ma nikogo, kto wprowadziłby na boisku odrobinę szaleństwa – kończy Drogba.

Udostępnij
Paweł Wątorski

...

Ta strona używa plików cookies.