Brazylijczyk nieco ponad miesiąc temu został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności i kolejnych pięć lat nadzoru policyjnego. Wyrok był finałem bulwersującej sprawy, w trakcie której 40-latkowi udowodniono gwałt na młodszej kobiecie.
Wyrok jednak nie jest prawomocny, a dodatkowo możemy spodziewać się apelacji. W ostatnich tygodniach Alves był w katalońskim więzieniu Brians 2. Kaucję ustalono na wysokości miliona euro.
Początkowo Daniel zgłosił się po pomoc ojca Neymara, z którym był blisko przez część kariery. Prośbę jednak odrzucono i Alves musiał szukać innego sposobu na zebranie wymaganej kwoty. W końcu to zrobił, a w poniedziałek mógł wyjść na wolność. Oczywiście uchwyciły to kamery hiszpańskich mediów. Wiadomo, że nie może się kontaktować ze swoją ofiarą. Dodatkowo zabezpieczono mu paszport, by nie mógł uciec z Hiszpanii.
Wiadomo, iż Alves może wrócić do aresztu, jeżeli złamie któryś z warunków sądu. Lub sąd drugiej instancji orzeknie jego winę.
Źródło: Twitter/Victor Navarro
Ta strona używa plików cookies.