Dani Alves w poniedziałek tymczasowo wyszedł na wolność.

Brazylijczyk nieco ponad miesiąc temu został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności i kolejnych pięć lat nadzoru policyjnego. Wyrok był finałem bulwersującej sprawy, w trakcie której 40-latkowi udowodniono gwałt na młodszej kobiecie.

Wyrok jednak nie jest prawomocny, a dodatkowo możemy spodziewać się apelacji. W ostatnich tygodniach Alves był w katalońskim więzieniu Brians 2. Kaucję ustalono na wysokości miliona euro.

Początkowo Daniel zgłosił się po pomoc ojca Neymara, z którym był blisko przez część kariery. Prośbę jednak odrzucono i Alves musiał szukać innego sposobu na zebranie wymaganej kwoty. W końcu to zrobił, a w poniedziałek mógł wyjść na wolność. Oczywiście uchwyciły to kamery hiszpańskich mediów. Wiadomo, że nie może się kontaktować ze swoją ofiarą. Dodatkowo zabezpieczono mu paszport, by nie mógł uciec z Hiszpanii.

Wiadomo, iż Alves może wrócić do aresztu, jeżeli złamie któryś z warunków sądu. Lub sąd drugiej instancji orzeknie jego winę.

Źródło: Twitter/Victor Navarro

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.