Jakub Czerwiński (Piast Gliwice) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Gliwiczanie mają za sobą trudną jesień. Dość długo utrzymywali się na samym dole tabeli PKO Ekstraklasy. Dopiero w ostatnich meczach zdołali lekko awansować i są na bezpiecznej, trzynastej pozycji.
– Bardzo byśmy chcieli, żeby to był początek naszej drogi w górę tabeli. Widząc potencjał naszej drużyny, patrząc na to, jak trenujemy, na poziom sportowy Piasta, jestem przekonany, iż droga w górę to tylko kwestia czasu. Oczywiście słowa trzeba udokumentować czynami i my od pierwszego meczu z Wisłą Kraków (31 stycznia) chcemy punktować, narzucać swój styl gry, grać o trzy punkty w każdym meczu – stwierdził Czerwiński w rozmowie dla Polskiej Agencji Prasowej, który przyszedł do klubu z warszawskiej Legii trzy lata wcześniej.
Na zgrupowaniu w Turcji Piast spędził dwanaście dni. Tam pokonali ukraińską Zorię Ługańsk 2:1 i – w czwartek – serbskiego Proletera Nowy Sad 4:1.
– Wykonaliśmy robotę, jaką mieliśmy do zrobienia, zrealizowaliśmy plan nakreślony przez sztab szkoleniowy. Skończyliśmy obóz grą kontrolną i wydaje mi się, że po grze, wyniku, stylu – możemy być zadowoleni. Ludziom zarządzającym Piastem należą się brawa za stworzenie nam – w tych trudnych czasach – tak dobre warunki przygotowań. Nie pozostaje nic innego, jak odwdzięczyć się za to na boisk – mówi defensor.
Czerwiński niedawno podpisał nową umowę z Piastem, ważną do końca 2023 roku. W gliwickich barwach zagrał już w 92 meczach.
Ta strona używa plików cookies.