Polski bramkarz po raz kolejny wyszedł w podstawowym składzie Kopenhagi, tym razem na spotkanie Ligi Konferencji Europy z PAOK-iem. Tego spotkania jednak nie będzie wspominał zbyt miło. W 9. minucie polski golkiper wyszedł na szesnasty metr i zagrał piłkę ręką. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji niż czerwona kartka.
Od tego momentu piłkarze duńskiego klubu musieli radzić sobie o jednego zawodnika mniej. Fakt ten wykorzystali goście, którzy przed przerwą zdobyli dwa gole. Na listę strzelców nie wpisał się Karol Świderski, który zmarnował dwie dogodne sytuacje.
Ta strona używa plików cookies.