Napastnik przeżywa drugą młodość w barwach Atletico Madryt. Francuska gwiazda pokazuje, że niektórzy za wcześniej postawili na nim krzyżyk. Jest najskuteczniejszym zawodnikiem Rojiblanos, zdobywając jedenaście goli i dokładając sześć asyst.
32-latek przyznał, że musi ciężko pracować, by udowodnić kibicom swoją wartość. Otrzymał złoty pierścień od kolegów z drużyny i władz klubu w ramach oficjalnej ceremonii upamiętniającej jego rekord bramkowy.
W 2019 roku wywołał ogromne poruszenie, kiedy zamienił Atleti na Dumę Katalonii. – Zdecydowałem się odejść, ponieważ osiągnąłem granicę wytrzymałości psychicznej. Musiałem wyjechać. Zawsze myślisz, że na zewnątrz będzie lepiej – podkreślił Griezmann.
– Po kilku miesiącach zdałem sobie sprawę, że nie jestem tak szczęśliwy jak w Madrycie. Byłem zły na siebie, musiałem ciężko pracować i zachować ciszę – dodał. Na koniec wspomniał o słowach Fernando Torresa, który powiedział, że kiedy zostawi serce na boisku, fani na powrót go pokochają. – Popełniłem błąd, każdemu może się on zdarzyć. Dziękuję za okazaną miłość – zakończył.
Ta strona używa plików cookies.