Niedomknięte bramy raju – Reforma Ligi Mistrzów 2018-21

Stadion Legii Warszawa

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W tym sezonie zegar został zatrzymany. Polski klub wreszcie gra w Lidze Mistrzów. Mimo braku większych sukcesów cieszymy się z tego. W końcu mamy możliwość cieszyć się z bytu w futbolowym raju. Widmo Super Ligi, oraz bezkrólewie w UEFA sprawiły, że doszło do reformy… reformy, która dla klubów mniejszych może oznaczać pogodzenie się z grą w Lidzie Europejskiej. Jednak czy jest aż tak źle?

Nowa Liga Mistrzów lepsza niż Super Liga
Ostatnimi czasy na światło dzienne wyszły afery i malwersacje finansowe byłego już prezydenta UEFA – Palatiniego. Został on dyscyplinarnie odsunięty na parę lat od futbolu. W tym samym czasie nad europejskimi rozgrywkami nasilała się mgła skomercjalizowanej wersji Ligi Mistrzów – Super Ligi. Pomysł przyszedł z Dalekiego Wschodu. Dalian Wanda Group, które dysponuje olbrzymim kapitałem niedawno kupiło za 1,2 miliarda $ firmę, która zajmuje się między innymi dystrybucje praw medialnych. Sama Super Liga polegać by miała na stworzeniu europejskiej ligi złożonej z najpotężniejszych drużyn europejskich. Z pewnością pod względem finansowym i marketingowym – marzenie, pod względem czysto sportowym – zamknięcie drogi do rozwoju dla średnich i mniejszych klubach. Nie mówię tu już nawet o ekstraklasie, bo ta nie miałaby kompletnie żadnych szans na to aby jej przedstawiciel w takowych rozgrywkach się znalazł. Mówię tutaj choćby o zespołach o klasie Sevilli, Totenhamu, Romy, Lyonu. Spowodowałoby to jeszcze większe dysproporcje w czołowych ligach, a przede wszystkim Liga Mistrzów straciła by sens.

Reforma źródłem kompromisu

Reforma, jaka w przyszłości wejdzie w życie jest źródłem kompromisu pomiędzy wielkimi markami futbolu i pomiędzy słabszymi klubami. Mimo, że jest to kompromis, to ze strony średnich i małych klubów ta reforma nie była przyjęta dobrze. Była ona przede wszystkim źródłem kompromisu i zatrzymania wielkich marek, spowodowanych strachem przez utworzeniem Super Ligi. Podstawowymi założeniami jest zwiększenie atrakcyjności Ligi Mistrzów od strony marketingowej i sportowej. Nowa reforma promuje krajobraz LM, jak rozgrywek silniejszych klubów. Każdy zdaje sobie sprawę o ile razy mniejszy jest zysk z meczu np Bazylei z Razgardem, aniżeli City z Atletico. Czołowe ligi w europie z pewnością na nowej reformie zyskają. Czwarta drużyna w Premier League nie będzie musiała już rozgrywać baraży. Z automatu do Ligi Mistrzów trafią cztery ekipy. Taką samą ilość drużyn w Lidze Mistrzów będą mieli reprezentacji La Liga i Bundesligi. Największym beneficjentem nowej reformy są Włosi. Oni zyskali aż dwa miejsca w Lidze Mistrzów. Teraz aż cztery drużyny będą grały w LM (wcześniej dwie). Liga francuska została natomiast nieco poszkodowana. Co prawda dwie drużyny z Francji zagrają w LM a trzecia rozpocznie eliminacje w czwartej rundzie (tutaj brak potwierdzenia). Oprócz tego dwóch drużyn doczekali się Rosjanie. Po jednym reprezentancie mają zagwarantowane również mistrzowie Portugalii, Ukrainy, Belgii i Turcji. Kolejną zmianą jest zagwarantowany udział zwycięzcy LE w LM. Wcześniej zwycięzca musiał grać w eliminacjach. Jeśli jednak zwycięzca LM i LE wywalczą sobie prawo gry w Lidze Mistrzów w swoich macierzystych ligach wówczas mistrz Czech i Szwajcarii pojawi się w Lidze Mistrzów. W innym przypadku te dwie drużyny będą musiały walczyć w eliminacjach.

Dłuższa droga do raju

Cieszy z pewnością zachowanie ścieżki “mistrzowskiej” i “niemistrzowskiej”. Jak jednak będą wyglądać eliminacje? Mistrz Polski będzie musiał pokonać jednego przeciwnika więcej. Tak jest, rund będzie aż pięć! Mistrzowie Polski będą mogli trafić między innymi na mistrzów Czech, Szwajcarii,Holandii, Grecji czy Chorwacji. Rywale więc będą o wiele trudniejsi a droga do Ligi Mistrzów dłuższa. Z puli drużyn mistrzowskich awansuje cztery (wcześniej 5). Oprócz tego w LM zagrają dwie drużyny ze ścieżki niemistrzowskiej. O udział w eliminacjach powalczą: 3 drużyna z Francji, 3 drużyna z Rosji, 2 drużyna z Portugalii, 2 drużyna z Ukrainy, 2 drużyna z Belgii, 2 drużyna z Czech ( jeśli zostanie spełniony warunek z wywalczeniem awansu zwycięzcy LM i LE), 2 drużyna Szwajcarii (( jeśli zostanie spełniony warunek z wywalczeniem awansu zwycięzcy LM i LE), druga drużyna z Chorwacji, druga drużyna z Holandii, druga drużyna z Grecji. Tort został podzielony bardzo wąsko, o awans będzie o wiele trudniej niż teraz, a eliminacje ruszą jeszcze wcześniej.

reforma

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x