Marvin z debiutem w Realu Madryt! Co o nim wiemy?
Bezbramkowy spektakl w San Sebastian pozostawił niesmak. Wczorajszy wieczór kibicom Realu Madryt dał niewiele powodów do radości, choć znajdą się tacy, którzy ten wieczór zapamiętają na długo. Dziś o jednym z nich - Marvin, 20-latek, który korzysta na wyprowadzce Garetha Bale'a.
Dwadzieścia lat temu w Palmie, stolicy Majorki, przyszedł na świat Marvin Olawale Akinlabi Park. Mimo że w hiszpańskim zwyczaju w pierwszej kolejności używa się nazwiska po ojcu, to w przypadku skrzydłowego Realu Madryt ta zasada często jest łamana. Marvin Park, a w zasadzie Marvin Akinlabi przez Hiszpanów nazywany jest po prostu Marvinem.
Jego rodzice do stolicy Balearów przeprowadzili się krótko przed jego narodzeniem. Ojciec pochodzi z Nigerii, a matka z Korei Południowej. Tym samym 20-latek posiada trzy obywatelstwa i do niego należy decyzja, które państwo będzie reprezentował w przyszłości na arenie międzynarodowej. Blisko dwa lata temu postawił na Hiszpanię, kraj w którym przyszedł na świat. Gdy Marvin został włączony do najstarszej młodzieżówki Realu Madryt, selekcjoner hiszpańskiej kadry do lat 19, Santi Denia błyskawicznie wykonał telefon. Rozmowa była krótka, Majorkańczyk od razu podjął decyzję, choć w dużej mierze pomógł mu jego ojciec. Ten nie zamierzał przekonywać syna, by wybrał Nigerię, a wręcz przeciwnie. Dziś wciąż nie wszystko jest przesądzone, bo w zespole seniorskim jeszcze nie zadebiutował.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że do mnie zadzwonili i podekscytowany możliwością rozegrania mojego pierwszego meczu z reprezentacją. Mam nadzieję, że będę miał kilka minut przeciwko Włochom i będę mógł na boisku dać z siebie wszystko - powiedział Marvin dla SeFútbol.
Prezes Nigeryjskiego Związku Piłki Nożnej, Sey Akinwunmi, chociaż nie zamierza poprzestawać na kolejnych próbach przekonania 20-latka do reprezentowania Nigerii, tak jasno dał do zrozumienia, że na otoczenie nie wpłynie. "Super Orły" już na ostatnim mundialu zapewniały, że zamierzają odmładzać kadrę narodową, a Marvin wydaje się człowiekiem, który w tym projekcie mógłby odegrać kluczową rolę. Mimo że dziś często reprezentacyjnej koszulki nie wybiera się sercem, a rozumem, to aktualnie niewiele wskazuje, by w przypadku Marvina nadeszły jakieś zmiany.
📺 Un sueño hecho realidad... ¿Imaginas vivir una primera convocatoria con nosotros? Hemos acompañado a Marvin Olawale Akinlabi Park en su primer entrenamiento con la Sub-19 😊
🔗 https://t.co/WSYmSd57k7 pic.twitter.com/1zoQWfy8FY
— Selección Española Masculina de Fútbol (@SEFutbol) January 14, 2019
Wylądował w Madrycie, choć otarł się nawet o Anglię
Karierę piłkarską rozpoczął w rodzimym Sportingu Ciutat de Palma, by chwilę później wybrać się na podbój Anglii. W latach 2009-2012 reprezentował barwy Tranmere Rovers, jednakże na wyspach dłużej nie został. Wrócił do ojczyzny, wrócił do Palmy. Stamtąd trafił do La Salle, gdzie występował głównie w najmłodszych sekcjach klubu, choć przed transferem do Jonquet Penya Arrabal zaliczył krótki epizod z zespołem U-19. Tym samym w najbliższym otoczeniu wywołał dość sporą sensację, bo nie skończył wówczas nawet piętnastu lat.
Do akademii Realu Madryt dołączył w 2016 roku. Po dwóch sezonach w stolicy Hiszpanii został włączony do Juvenilu A, czyli najstarszej młodzieżówki. Tam pod batutą Daniego Poyatosa rozegrał pełny sezon na ligowym podwórku, aczkolwiek nie udało się zająć pierwszego miejsca w grupie. Do liderującego Atletico zabrakło zaledwie trzech punktów, choć przyszło im się mierzyć z maszyną Carlosa Gonzaleza, która w sezonie regularnym nie przegrała ani razu. Real rywalizację w Pucharze Króla zakończył na półfinałach, a w Lidze Młodzieżowej UEFA (młodzieżowa Liga Mistrzów - przyp. red.) odpadł w ćwierćfinale po porażce z Hoffenheim. Marvin wystąpił we wszystkich spotkaniach.
Udało się w następnym sezonie, lecz już bez Marvina. Ten u boku Poyatosa występował wyłącznie w rozgrywkach młodzieżowej Ligi Mistrzów. Zespół U-19 przed przerwą piastował pozycję lidera, ale skrzydłowy za sprawą Raula był już pełnoprawnym zawodnikiem Castilli. Już wcześniej odbywał treningi z drużyną legendarnego napastnika "Galacticos", więc taka decyzja na nikim nie zrobiła wrażenia. Błyskawicznie oczarował fanów. W drużynie rezerw rozegrał łącznie aż 26 spotkań, chociaż należał do młodszej części kadry. Na boisku imponował, rywalizując z Rodrygo, czy najlepszym strzelcem klubu - Miguelem Beazą. Swój znak zostawił również na arenie międzynarodowej.
Po ówczesnego szkoleniowca kadry U-19, Daniego Poyatosa zgłosił się Panathinaikos i 42-latek wraz z końcem czerwca opuścił Madryt. Przedłużające się rozgrywki trzeba było dokończyć, więc na miejsce Poyatosa tymczasowo wskoczył Raul Gonzalez. Były zawodnik Realu Madryt doprowadził ekipę do historycznego triumfu. Pierwszego w tych rozgrywkach. Marvin w ćwierćfinałowym meczu z Interem zdobył bramkę, jednak show skradł w półfinale przeciwko Salzburgowi. W finale z Benfiką zaliczył asystę przy golu Gutierreza.
Profilem podobny do Vazqueza, etyką do Kroosa, a pozycją do... Bale'a
Marvin to zawodnik o niespotykanej etyce pracy. 20-latek wyróżnia się głównie tempem, siłą i techniką dryblingu, co sprawia, że znakomicie spisuje się w roli skrzydłowego, z którym przeciwnicy nie mogą sobie poradzić. Zawodnik pochodzący z Majorki jest również obunożny, co pozwala mu na grę także w środkowej strefie boiska. Swego czasu porównywany profilem do najlepszego wydania Lucasa Vazqueza, choć nie zabrakło zestawień z Tonim Kroosem. Tak jak w przypadku Niemca, tak i Marvin nie zwykł zawodzić, gdy zespół go potrzebował. Jego etyka pracy sprawia, że jest nie do zdarcia nawet przy sporym natężeniu ilości spotkań. 20-latek ma też w sobie brazylijski gen. Marvin nie boi się starć jeden na jeden, co często spotyka się z pozytywną reakcją otoczenia.
Latem po 20-latka sięgnął również Zinedine Zidane, włączając go do treningów pierwszej drużyny. Marvin wciąż jest pod czujnym okiem Roberto Carlosa, który odegrał znaczącą rolę w sportowym awansie Akinlabiego. Ten dostał szansę w sparingu z Getafe i wywalczył sobie miejsce w kadrze na ligowe starcie z Realem Sociedad. W bieżącym sezonie dalej ma występować przede wszystkim w Castilli, jednak za sprawą absencji Garetha Bale'a i Jamesa Rodrigueza może doraźnie pojawiać się w pierwszym zespole. Wczorajszy debiut w barwach "Królewskich" z pewnością napawa optymizmem.
-
Ligue 1Ligue 1: Błysk Frankowskiego. Polak został doceniony
Kamil Gieroba / 16 grudnia 2024, 10:49
-
PolecanePremier League: Derby dla Manchesteru United. Odwrócili losy meczu w końcówce!
Karolina Kurek / 15 grudnia 2024, 19:32
-
AktualnościPiłkarz Cracovii z nadziejami przed meczem z Polską: Liczyłem na to, że trafimy do tej samej grupy
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 15:07
-
AktualnościPrzełomowy pomysł Bochniewicza. Będzie prowadził kanał na YouTube
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 13:57
-
PolecaneAmbitne plany Romy. To byłby wielki powrót do Włoch
Kamil Gieroba / 15 grudnia 2024, 6:00
-
PolecanePremier League: Rezerwowy daje trzy punkty Nottingham Forest. Co za błąd Casha
Karolina Kurek / 14 grudnia 2024, 20:34