Czeski produkt piłkarskim okiem pasjonata
Krok milowy przed polską ekstraklasą. Dobre wyniki z ubiegłych lat pozwoliły w tym roku, aby Mistrz Czech z automatu zakwalifikował się do fazy grupowej Champions League. Reprezentacja na rozdrożu. Odwiedzając naszych południowych sąsiadów znalazłem „5 minut”, aby przyjrzeć się całej otoczce tamtejszych piłki ligowej z perspektywy trybun, gdzie wbrew pozorom - nawet mała grupa fanów może sporo namieszać. Pivo a grilovaná klobása niezbędnymi atrybutami czeskiego kibica.
Liga profesjonalnie ubrana od stóp do głów, gdzie sponsorem tytularnym czeskiej ekstraklasy są zakłady bukmacherskie Fortuna. Na oficjalnej stronie można znaleźć wiele statystyk, a kanał na YouTube oferuje pełną gamę ciekawych materiałów z nutką humorystyki. Telewizja publiczna ČT Sport nie posiada już pełnej możliwości do nadawania transmisji ligowej (jeden mecz weekendowy przewidziany na piątek), natomiast czeskim odpowiednikiem Canal Plus Sport - choć nie tak obszernie - jest O2 TV Sport, którzy mają prawo pokazywać trzy spotkania na żywo oraz uzyskali na wyłączność prawa do Ligi Mistrzów. Równolegle dochodzą transmisje na zasadzie streamu dla agencji bukmacherskich Fortuna bądź Tipsport.
Zobaczyć inną ligę, inne środowisko kibiców jest fajną odskocznią od rodzimych rozgrywek. Przy okazji weekendowego wypadu do czeskich Cieplic i zwiedzania niewielkiego miasteczka położonego w kraju usteckim - udało mi się wpaść na mecz FK Teplice. Stadion wypełniony po brzegi, bowiem Na Stínadlech pojawiła się Sparta Praga. Zachodzę jednak w wrażenie, iż osoby odpowiedzialne za organizację masowego wydarzenia pozwoliły na sprzedaż biletową ponad stan i niedzielne widowisko 4. kolejki czeskiej ekstraklasy mogło obejrzeć więcej niż 18 tysięcy widzów [śmiech]. W pewnym momencie zabrakło kiełbasek, a kolejki po piwo jak na otwarcie nowego supersamu. Ostatecznie Prażanie rozgromili miejscowych aż 4:0, a wszystkie bramki padły w pierwszej połowie. Czeskie Cieplice zamieszkuje nieco ponad 50 tysięcy ludzi, także rzecz biorąc – fanklub FK Teplice nie posiada licznej grupy kibiców. Sektor 15 Na Stínadlech należy do ultrasów klubu. Większe oprawy przygotowywane są, gdy zawita Sparta, czy Slavia Praga. Tegoż dnia doping stał na naprawdę dobrym poziomie, a to za sprawą około 2 tysięcy kibiców gości. Mecz podwyższonego ryzyka może nie, ale dało się odczuć obecność mundurowych. Dowiedziałem się i nie trudno jest zauważyć, że czeska policja jest jeszcze bardziej rygorystyczna od naszej.
Głównym sponsorem FK Teplice jest Grupa AGC, czyli największy producent szkła na świecie oraz firma wiodąca prym w dostawie produktów szklanych dla przemysłu budowlanego i motoryzacyjnego. Zresztą kraj ustecki słynie z branży szklarskiej i posiada swoją hutę szkła: AGC Flat Glass Czech a.s. W Polsce również możemy spotkać się z nazwą tego przedsiębiorstwa. Nieprzypadkowo klub nosi przydomek Szklarze. Zespół, który od 22 lat nieprzerwanie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wyższą kadencją mogą się tylko pochwalić: Sparta, Slavia Praga oraz Slovan Liberec (od rozłamu Czechosłowacji, czyli 1993 roku), FK Jablonec (począwszy od sezonu 1994/95). Wszystkie rekordy tzn. ilość występów, goli, a także asyst należą do Pavla Verbířa. Wynik ten wyśrubował podczas dwóch dekad związku z Teplicami. Da się zauważyć, że popularny Verba jest traktowany w mieście jak legenda. Sam zawodnik nie przepadał za takim określeniem, lecz jest przykładem piłkarza, który był wiernie oddany jednemu klubowi. Niestety jego syn – Pavel Verbíř junior - nie odziedziczył talentu po ojcu, ale marzenie taty by zagrać na boisku ze swoim 18-letnim dzieckiem zostało spełnione. Był to rok 2011, ostatnia kolejka ligowa i mecz przeciwko 1. FC Slovácko.
Przyszedł czas na bardziej "polską" Ostravę. Centrum miasta ma swój klimat, a jedną z opcji może być program meczowy w dzielnicy Ostravě-Vítkovice. Okolica ta oferuje dużą gamę rozrywki – nie tylko sportowej. Hokej na lodzie, łyżwiarstwo figurowe, koszykówka i wiele innych światowych imprez kulturalnych miało miejsce w nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej Ostravar Aréna. Jednak moja droga zmierzała ku lekkoatletycznemu stadionowi, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa FC Baník. 25 sierpnia Baníček podejmował outsidera ligi – Duklę Praga i rewelacyjnie spisująca się w tym sezonie ekipa gospodarzy pokonała rywali 2:0. Musielibyśmy cofnąć się 14 lat wstecz, aby przypomnieć sobie tak dobry początek Baníku w rozgrywkach czeskiej ekstraklasy (19 punktów po 7. kolejkach), jak ma to miejsce dzisiaj. Wówczas Ostrawianie sięgali po swój historyczny, pierwszy i jedyny tytuł Mistrza Czech. Na ten moment dorobek 16-stu punktów pozwala plasować się w czubie tabeli ze stratą dwóch oczek do lidera.
https://twitter.com/karolzuradzki/status/1037698824314257409
Klub mocno związany jest z Górnym Śląskiem i GKS-em Katowice. Historia śląskiej Ostrawy sięga XIII wieku, a przyjaźń z sympatykami Gieksy trwa od 1996 roku. Dawna huta Dolní Vítkovice tworzy corocznie w lipcu niesamowitą atmosferę podczas festiwalu Colours of Ostrava. Niesamowicie ważną rolę w Baníčku odgrywają jego wychowankowie, a w szczególności Milan Baroš. Napastnika niestety doskonale pamiętam z szalonego finału Ligi Mistrzów w Stambule. Uprzykrzył on wówczas życie Milanowi, jak i cały Liverpool. Ponad 100 występów dla The Reds i Galatasaray. Obecnie 36-letni kapitan staje się autorytetem choćby dla – Jakuba i Ondřeja Šašinków. Drugi z braci był właśnie jednym z autorów bramek przeciwko Dukli, należycie zastępując Baroša. Szkoda, że nie obejrzałem Milana w akcji, który pomimo podeszłego wieku piłkarskiego - nadal może zachwycać swoją skutecznością.
Fanom Baníka Ostrava zdecydowanie bliżej do naszej kultury kibicowania. Mecz z czarną latarnią ligi zgromadził ponad 10 tysięcy ludzi na trybunach Mestský’ego stadionu, a jestem przekonany, że 17 września - kiedy to na teren Ostravě-Vítkovice zawita Sparta Praga - nie będzie gdzie włożyć przysłowiowej szpilki.
Jakby tu przełożyć rozgrywki ligowe na reprezentację?
Wicemistrzostwo oraz półfinał Mistrzostw Europy to największe sukcesy Czechów po rozpadzie Czechosłowacji. Aktualna drużyna jest w trakcie przebudowy, za którą odpowiedzialny już od dwóch lat jest Karel Jarolím. Postępów znacznych nie widać. Przelała się czara goryczy, a w poprawie wizerunku selekcjonera nie pomogły wysokie rozmiary porażki w meczu towarzyskim przeciwko reprezentacji Rosji 5:1. Wiadomo już, że za porozumieniem stron reprezentacja żegna 62-latka.
O svíčkovą założę się, że w listopadzie, kiedy przyjdzie termin meczu z Polską, czeska kadra będzie miała nowego trenera i będzie nim Jaroslav Šilhavý (który w Skarbie Kibica LM przedstawi Viktorię Pilzno ;)) https://t.co/2woSBoKoUX
— Grzegorz Rudynek (@GRUdynek) September 6, 2018
Potencjał zawodniczy jest, ale brakuje tożsamości. Mam wrażenie, że był on nieodpowiednio wykorzystywany. Przytoczę chociażby przykład Milana Baroša, który w wieku 21 lat został królem strzelców Euro 2004, a Karel Poborský czy Pavel Nedvěd wschodzili jako nowe pokolenie gwiazd czeskiej piłki. Pierwszy po turnieju Anglia ‘96 trafił do Manchesteru United, natomiast drugi powędrował na Półwysep Apeniński. Ich kariery nabrały rozpędu czego nie można powiedzieć o obecnych: Jakubie Jankto bądź Patriku Schicku. Początek znakomity w Serie A. O obydwóch pisałem ponad pół roku temu piejąc niemal z zachwytu nad ich talentem. Nieco przystopowali. Fajne czasy w Udine dobiegły końca - Sampdoria większym wyzwaniem, gdzie trwa zażarta walka o palmę pierwszeństwa w środku pola. Miejsca są trzy przy ustawieniu jakie stosuje Marco Giampaolo, czyli 4-3-2-1, a kandydatów drugie tyle. Jankto puka do pierwszego składu, ale musi przybrać postawę iście gladiatorską, aby dostąpić tego zaszczytu na dłużej. Ta sam kwestia tyczy się Patrika Schicka w Romie. Celem środkowego napastnika powinno być przynajmniej strzelenie 10-ciu goli w sezonie. Zerkając na skład z Ukrainą podczas Ligi Narodów zauważymy, że aż ośmiu zawodników z Fortuna Ligi zaliczyło minuty gry, lecz nic z tego nie wynikło. 22 lata temu Dušan Uhrin również bazował w większości na graczach własnego podwórka. Nie ma reguły na sukces.
Młodzież rozwija się prawidłowo, są bazy treningowe jak choćby Strahov Training Centre w Pradze, a liga opiera się przede wszystkim na czeskich zawodnikach. Ostatnie lata pokazały, iż dobre wyniki w europejskich pucharach znalazły natychmiast swoje odzwierciedlenie w rankingu UEFA. Skrzętnie skorzystała na tym Viktoria Pilzno i to ona w tym roku zakwalifikowała się bezpośrednio do Ligi Mistrzów. Co do kwestii kadry narodowej - pozostaje teraz znaleźć odpowiedniego fachowca, który poukłada klocki i w reprezentacji Czech nastąpi dawnych wspomnień czar.
-
EkstraklasaTe wieści ucieszą kibiców Legii. Zatrzyma utalentowanego piłkarza
Kamil Gieroba / 31 października 2024, 14:15
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38