fot. SkySports
Udostępnij:

Premier League – podsumowanie 3. kolejki

W miniony weekend rozegrano mecze trzeciej, a zarazem ostatniej przed przerwą reprezentacyjną, kolejki Premier League. W dobrych nastrojach na zgrupowanie swoich drużyn narodowych udadzą się piłkarze Manchesteru United, którzy z kompletem zwycięstw przewodzą ligowej tabeli. Powodów do zadowolenia próżno szukać natomiast w obozie choćby Arsenalu, który doznał pogromu w hicie kolejki. O wszystkich wydarzeniach ostatnich dwóch dni z angielskich boisk piszemy w naszym cotygodniowym podsumowaniu.

Trzecią serię gier zainaugurowało starcie Bournemouth z Manchesterem City. Mecz trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, choć samo widowisko nie było przyjemne dla oka. Gra była ostra, a momentami wręcz brutalna, czego efektem jest aż jedenaście żółtych i jedna czerwona kartka. Nie obyło się niestety także bez kontrowersji, a zamiast o efektownych popisach piłkarzy, najwięcej po tym meczu mówi się o postawie sędziego - Mike'a Deana. Przypomnijmy, że arbiter ten w ostatnich latach niejednokrotnie był krytykowany za swoją pracę, a w poprzednim sezonie na pewien czas został nawet odsunięty od prowadzenia spotkań Premier League. Zanim do akcji wkroczył Dean, na boisku długo utrzymywał się remis 1:1. Na piękne trafienie Charlie Danielsa odpowiedział Gabriel Jesus. Najwięcej emocji przyniosła jednak końcówka spotkania. Mimo, że arbiter doliczył pięć minut (co biorąc pod uwagę przebieg meczu już wydawało się przesadą), piłkarze pozostali na boisku aż o dziesięć minut dłużej i to właśnie w ostatnich sekundach na placu gry działo się najwięcej. W roli głównej wystąpił Raheem Sterling. Skrzydłowy "The Citizens" najpierw otrzymał żółtą kartkę, następnie w 97. minucie strzelił zwycięskiego gola, a po chwili zobaczył drugie żółtko za... zbyt ekspresyjne świętowanie bramki. Najważniejszy fakt jest jednak taki, iż trzy punkty powędrowały do Manchesteru. Dodajmy, że Artur Boruc porażkę swoich kolegów oglądał niestety tylko z ławki rezerwowych.

W znacznie lepszym nastroju jest drugi z naszych bramkarzy - Łukasz Fabiański. "Fabian" ma pewne miejsce w bramce Swansea, a jego drużyna odniosła w sobotę pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, pokonując na wyjeździe 2:0 Crystal Palace, które wciąż pozostaje bez punktu na swoim koncie. W podobnej sytuacji jest West Ham. Pomimo pozyskania kilku, wydawałoby się, ciekawych graczy, "Młoty" poniosły trzecią z rzędu porażkę, przegrywając na wyjeździe z Newcastle 0:3. W pozostałych rozgrywanych równolegle spotkaniach bramki nie padły. Świetny na początku bieżącej kampanii beniaminek z Huddersfield zremisował z Southamptonem, a inny z beniaminków - Brighton - podzielił się punktami z Watfordem.

W sobotni wieczór Manchester United podejmował Leicester City. Faworytem tego starcia byli gospodarze i było to widoczne na boisku od pierwszych minut. Przez długi czas "Czerwonym Diabłom" brakowało jednak skuteczności. W pierwszej połowie kilkakrotnie strzałów zza pola karnego próbował Paul Pogba, a na początku drugiej odsłony Romelu Lukaku nie wykorzystał rzutu karnego. Wobec słabszego dnia swoich gwiazd, Jose Mourinho musiał sięgnąć po posiłki z ławki rezerwowych. Portugalczyk desygnował na plac gry Marcusa Rashforda, Marouane Fellaini'ego oraz Jesse Lingarda i każdy z tych wyborów okazał się strzałem w dziesiątkę. Wynik meczu otworzył Rashford, a ustalił - po zagraniu Lingarda - Fellaini. Tym samym trzy punkty pozostały na Old Trafford, a United - na fotelu lidera Premier League.

Niedziela stała pod znakiem rywalizacji londyńsko-liverpoolskiej. Przed daniem głównym - czyli starciem Liverpoolu z Arsenalem - doszło do meczu na Stamford Bridge, gdzie Chelsea podejmowała Everton. Spotkanie było zaskakująco jednostronne. "The Blues" zwyciężyli pewnie 2:0, ustalając wynik jeszcze przed przerwą. Architektami zwycięstwa byli Hiszpanie występujący w drużynie mistrza Anglii. Najpierw Alvaro Morata zaliczył asystę przy trafieniu Cesca Fabregasa, a następnie sam trafił do siatki po dośrodkowaniu Cesara Azpilicuety. Wygląda zatem na to, że podopieczni Antonio Conte zażegnali już kryzys z początku sezonu i wracają na właściwe tory.

Jeżeli starcie Chelsea z Evertonem określono mianem jednostronnego, to jak nazwać hit kolejki pomiędzy Liverpoolem a Arsenalem? Zamiast wyrównanej walki, trzymającej w napięciu do ostatniego gwizdka, kibice na Anfield oglądali mecz do jednej bramki. "Kanonierom" nie pomógł nawet powrót po kontuzji Alexisa Sancheza. Podopieczni Jurgena Kloppa już do przerwy prowadzili 2:0, a w drugiej połowie dołożyli kolejne dwa trafienia. Arsenal natomiast w całym meczu nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę rywala i zasłużenie poniósł drugą porażkę z rzędu. Liverpool do zwycięstwa poprowadził świetnie dysponowany na początku tego sezonu tercet: Sadio Mane, Mohamed Salah i Roberto Firmino.

Dwa pozostałe niedzielne mecze zakończyły się remisami 1:1. Pierwsze punkty w sezonie stracił West Bromwich. Podopieczni Tony'ego Pullisa, po rozpoczęciu bieżącej kampanii od dwóch zwycięstw, tym razem musieli zadowolić się remisem ze Stoke City. Tym samym jedynym zespołem z kompletem oczek na koncie pozostał Manchester United. Dość niespodziewanie podziałem punktów zakończyło się spotkanie na Wembley pomiędzy Tottenhamem a Burnley. Wydawało się, że "Koguty" zwyciężą po golu Dele Alli'ego, ale w doliczonym czasie gry stracili bramkę w dramatycznych okolicznościach. Swojego debiutanckiego gola w Premier League strzelił pozyskany niedawno z Leeds United Chris Wood. Tym samym najsłabiej grająca na wyjazdach drużyna poprzedniego sezonu, w dwóch wyjazdowych meczach w tym sezonie zgromadziła aż cztery punkty, pokonując mistrza i remisując z wicemistrzem!

Przed nami przerwa na mecze reprezentacji w ramach eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Niektórym drużynom Premier League odpoczynek z pewnością się przyda. Czy spożytkują go we właściwy sposób, przekonamy się za około dwa tygodnie. Do ligowej rywalizacji piłkarze powrócą 9 września.


Jedenastka 3. kolejki wg PilkarskiSwiat.com:

blank


Wyniki 3. kolejki i tabela Premier League:

AFC Bournemouth - Manchester City 1:2
Crystal Palace FC - Swansea City 0:2
Huddersfield Town - Southampton FC 0:0
Newcastle United - West Ham United 3:0
Watford FC - Brighton & Hove Albion 0:0
Manchester United - Leicester City 2:0
Chelsea FC - Everton FC 2:0
West Bromwich Albion - Stoke City 1:1
Liverpool FC - Arsenal FC 4:0
Tottenham Hotspur FC - Burnley FC 1:1

[table id=2 /]


Avatar
Data publikacji: 28 sierpnia 2017, 10:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.