fot. Sky Sports
Udostępnij:

Premier League: Triumf Diabłów na Vicarage Road

W jednym z wtorkowych meczów czternastej kolejki Premier League Watford uległ przed własną publicznością Manchesterowi United 2:4.

Faworytem spotkania były "Czerwone Diabły", choć ich dyspozycja na wyjazdach pozostawia w tym sezonie wiele do życzenia. Po raz ostatni trzy punkty przywieźli oni z delegacji ponad dwa miesiące temu. Dziś chcieli przełamać tę złą serię, ale podopieczni Marco Silvy nie zamierzali im tego ułatwiać.

Pierwsze minuty meczu przebiegały pod dyktando United, który przez jakiś czas nie potrafili jednak poważnie zagrozić bramce rywala. Przełamanie nastąpiło w 19. minucie. Pierwszy celny strzał podopiecznych José Mourinho przyniósł im prowadzenie. Po zagraniu Jesse Lingarda na listę strzelców wpisał się Ashley Young.
Goście poszli za ciosem i kilka minut później prowadzili już 2:0. Heurelho Gomesa ponownie pokonał Young, który popisał się precyzyjnym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego.
To nie był koniec strzelaniny "Czerwonych Diabłów" w pierwszej połowie. Minęło kolejne siedem minut, a  na tablicy wyników na Vicarage Road widniał już wynik 0:3. Obrońcy gospodarzy w łatwy sposób stracili piłkę przed własnym polem karnym, a tę przejął Anthony Martial i płaskim strzałem posłał ją do bramki obok bezradnego Gomesa.
Końcówka pierwszej odsłony to wymiana ciosów i szansa na kolejne gole. Najpierw Gomes kapitalnie obronił strzał Romelu Lukaku i dobitkę Lingarda, a w odpowiedzi stratę gospodarzy mógł zmniejszyć Richarlison, ale po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Gospodarze wyglądali na zupełnie bezradnych i zrezygnowanych, a piłkarze z Manchesteru w dalszym ciągu posiadali inicjatywę i stwarzali kolejne okazje do podwyższenia wyniku. Byli jednak znacznie mniej skuteczni niż przed przerwą. Najlepsze sytuacje zmarnowali Paul Pogba i Romelu Lukaku.
Na niespełna kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziego szczęście wreszcie uśmiechnęło się do "Szerszeni". Jonathan Moss podyktował rzut karny po tym, jak Marcos Rojo nieprzepisowo zatrzymywał Roberto Pereyrę. Jedenastkę na gola zamienił wprowadzony na boisko ledwie pięć minut wcześniej Troy Deeney.
Ta bramka najwyraźniej podziałała mobilizująco na gospodarzy, którzy wyraźnie poderwali się do gry. Efektem tego było trafienie kontaktowe w 84. minucie. Po dośrodkowaniu André Carrillo piłkę do siatki skierował Abdoulaye Doucouré.
Nadzieje piłkarzy i kibiców Watfordu na uzyskanie korzystnego rezultatu bardzo szybko jednak prysły. Po chwili United ponownie zwiększyli swoją przewagę. Piękną indywidualną akcję celnym strzałem wykończył Jesse Lingard. To była ostatnia bramka, jaką tego wieczoru zobaczyli kibice zgromadzeni na Vicarage Road. Po bardzo emocjonującym meczu Manchester United pokonał Watford 4:2.


28.11.2017, 14. kolejka Premier League, Watford, Vicarage Road

Watford FC - Manchester United 2:4 (0:3)
Troy Deeney 78' (k.), Abdoulaye Doucouré 84' - Ashley Young 19', 25', Anthony Martial 32', Jesse Lingard 86'

Watford: Heurelho Gomes - Adrian Mariappa, Christian Kabasele, Sebastian Prödl (André Carrillo 58') - Kiko Femenía, Abdoulaye Doucouré, Tom Cleverley, Marvin Zeegelaar - Will Hughes (Roberto Pereyra 58'), Richarlison, Andre Gray (Troy Deeney 72').

Man. United: David de Gea - Victor Lindelöf, Chris Smalling, Marcos Rojo - Antonio Valencia, Nemanja Matić (Ander Herrera 54'), Paul Pogba, Ashley Young - Jesse Lingard (Zlatan Ibrahimović 88'), Anthony Martial (Marcus Rashford 65') - Romelu Lukaku.

Żółte kartki: Doucouré, Mariappa - Rojo

Sędzia: Jonathan Moss


Avatar
Data publikacji: 28 listopada 2017, 22:52
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.