Złota Piłka czyli co roku to samo
Przyzwyczaiłem się już, że gdy przychodzi czas ogłoszenia rankingu Złotej Piłki w Polsce, jest wielkie oburzenie ze względu na pozycję Roberta Lewandowskiego. Co śmieszniejsze, zazwyczaj panuje wśród tych którzy przez cały rok potrafią krytykować "Lewego", a wręcz nawet hejtować i twierdzić że jest przereklamowany.
W tym roku triumfował Lionel Messi. I szczerze - nie dziwi mnie to. Argentyńczyk jak zwykle był jedną z kluczowych postaci FC Barcelony w minionych miesiącach. Barcelony, która zdobyła mistrzostwo Hiszpanii i dotarła do półfinałów Ligi Mistrzów, gdzie poległa z późniejszym triumfatorem - Liverpoolem. Messi zdobył 51 bramek w 50 meczach we wszystkich rozgrywkach w sezonie 2018/19 i był najlepszym strzelcem Champions League. To tak dla przypomnienia. Bo w mediach społecznościowych szybko pojawiły się głosy typu "co on takiego zrobił?".
Lekko dziwić może za to wysoka pozycja Virgila van Dijka. W końcu obrońcy rzadko są doceniani w takich rankingach. A tu proszę. Bardziej na jego miejscu spodziewałbym się Mohameda Salaha, który jak na zawołanie strzelał w Premier League i stał się gwiazdą światowego formatu. A zarówno Egipcjanin, jak i Sadio Mane byli poza pierwszą trójką.
To jednak pokazuje jak dziwne i szerokie są kryteria Złotej Piłki. Zgodnie z tym co mówił Maciej Iwański - jednym z kryteriów jest nie tylko dyspozycja w tych dwunastu miesiącach, ale też całokształt kariery. Biorąc pod uwagę osiągnięcia ze wszystkich lat, no i ostatni sezon - Messi jest kosmitą, tak samo Cristiano Ronaldo. No i to przekłada się na to, że w ostatniej dekadzie na zmianę dominowali w rankingu Złotej Piłki. Z jednej strony Messi, który wygrywa za dyspozycję w ostatnim sezonie (choć jednak był nieco słabszy niż poprzednie), z drugiej są zawodnicy, którzy zdominowali Premier League (a mistrzostwa ostatecznie nie zdobyli) i Ligę Mistrzów.
Oczywiście rzuca się trochę w oczy, że tego typu plebiscyty to także konkursy popularności. Wiadomo jak napędzana marketingowo jest liga angielska. Nie mówiąc o wielkiej sławie danych zawodników. Pokazuje chociażby wysokie miejsce Riyaha Mahreza. Ciężko powiedzieć, by Algierczyk był główną postacią Manchesteru City w minionym sezonie. Ale mistrzostwo zdobyli, a do tego triumfował w Pucharze Narodów Afryki.
Dlaczego zwracam na to uwagę? No oczywiście ze względu na Roberta Lewandowskiego. Polak wywalczył jedną z najwyższych pozycji w karierze - ósmą. Mimo to wielu nie mogło się z tym pogodzić.
Indywidualnie Lewandowski rzeczywiście od kilku miesięcy dobija do poziomu Messiego i Ronaldo. Jednak drużynowo... Bayern rozgrywał jeden z najsłabszych sezonów w ostatnich latach. Owszem, zdobył mistrzostwo Niemiec ale nie z taką pewnością jak zwykle. Nie mówiąc o tym, że Bawarczycy w Lidze Mistrzów odpadli... w 1/8. Trzeba też pamiętać o słabym występie reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata.
Warto też pamiętać, że ostatnie tygodnie niestety już nie były brane pod uwagę w głosowaniu. A to wtedy głównie Lewy wystrzelił z formą strzelecką. Wszyscy mówią, że to powinna być nagroda za indywidualne statystyki i osiągnięcia. Ale jednak... liczb nie byłoby bez wsparcia zespołu, a osiągnięć nie byłoby bez formy reszty.
Także reasumując - indywidualnie Lewandowski według mnie to aktualnie absolutne top trzy na świecie. Jednak bez większych sukcesów z klubem i reprezentacją Robert pewnie będzie kręcił się w rankingu w miejscach 5-10. Według mnie ósme miejsce i tak jest niezłe dla Lewego. A szczerze mówiąc - kto za kilka lat będzie pamiętać czy był trzeci, ósmy czy trzynasty? Liczy się głównie zwycięzca. To jedna kwestia. Druga jest taka, że w Polsce wiele osób mówi jak to Lewandowski jest przereklamowany, że strzela tylko słabiakom i gra w słabej w lidze. Nauczmy się sami najpierw mówić pozytywnie o jego sukcesach i go doceniać. Ja cieszę się, że żyję w czasach gdy mogę śledzić i oglądać na żywo grę jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Piłkarza, który zapracował na to cholernie ciężko. I to że jest w top dziesięć to wielki sukces.
-
EkstraklasaBośniacki pomocnik na radarze Legii Warszawa
Kamil Gieroba / 31 października 2024, 16:58
-
EkstraklasaTe wieści ucieszą kibiców Legii. Zatrzyma utalentowanego piłkarza
Kamil Gieroba / 31 października 2024, 14:15
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13