FIFA
fot. sports.ndtv.com
Udostępnij:

System VAR, czyli powtórki video w futbolu

Powtórki video, temat kontrowersyjny czy nie, warty jest zwrócenia na niego uwagi. Ileż razy byliśmy już świadkami tego, że ludzkie oko bywa zawodne? Symulowanie rzutu karnego, słuszna, bądź nie pozycja spalona, zagranie ręką w polu karnym - takie przykłady można mnożyć w nieskończoność. Futbol szuka na to lekarstwa. Zamierza zatem poczynić kolejny technologiczny krok w przód i po zastosowaniu systemu goal-line szykuje się do wprowadzenia VAR (Video Assistant Referees - asystenta od powtórek video).

Nad słusznością wprowadzenia tego usprawnienia do futbolu debatuje się we wszystkich piłkarskich federacjach od miesięcy. Zbiera on zarówno wiele uznania, jak i krytyki, choć coraz więcej osób przekonuje się jednak, że warto skorzystać z tej pomocy.

System ma polegać na założeniu, że asystent sędziego, umiejscowiony na stadionie, będzie posiadał monitor, na którym będzie śledził powtórki video kontrowersyjnych sytuacji i w porozumieniu z arbitrem głównym, po uprzednim jej obejrzeniu, możliwa będzie zmiana decyzji budzącej wątpliwości. Ma to oczywiście zagwarantować kreację bardziej sprawiedliwej gry, uniknięcie boiskowych symulacji oraz eliminacje ludzkich błędów.

Jako pierwsze na takie rozwiązanie przystały m.in. Bundesliga, MLS, belgijska Jupiler Pro League, liga brazylijska, australijska czy federacje z Holandii i Portugalii, które chcą sprawdzić tą nowinkę w krajowych pucharach. Za nimi jednak idą kolejne, tak jak w przypadku rozgrywanego przed kilkoma dniami towarzyskiego spotkania Włochy-Francja czy La Ligi, która również ten pomysł popiera i chce go sprawdzić w Pucharze Króla oraz Superpucharze.

Na etapie testów, tak jak w przypadku spotkania międzynarodowego w Bari, asystent sędziego będzie pracował w trybie "offline", a więc będzie śledził niejasne sytuacje, informował o nich arbitra, jednakże nie będzie to miało wpływu na przebieg spotkania. FIFA założyła, że na tym etapie głównie chodzi o wyciągnięcie wniosków, jak taki system usprawni przebieg spotkania oraz jak może pomóc arbitrom je prowadzić. Prezydent FIFA, Gianni Infantino, entuzjastycznie podszedł do pierwszej próby ze spotkania Włochów z Francuzami określając ją "historycznym sukcesem". System powtórek video miałby wejść w życie najpóźniej od sezonu 2017/2018.

I choć ciągle mówi się o testach, jedna, przełomowa sytuacja związana ze skorzystaniem z powtórki video miała już miejsce w USA. W połowie sierpnia w spotkaniu rezerw Red Bull New York z drugą drużyną Orlando City arbiter główny spotkania podjął decyzję o skorzystaniu z powtórki video i wspólnie z asystentem rozwiał swoje wątpliwości. Sytuację możecie obejrzeć poniżej:

Debata na temat tego, czy wprowadzić powtórki video będzie wracała jeszcze niejednokrotnie, jednak każdy kolejny krok w testach pozwala sądzić, że jesteśmy coraz bliżej tego, aby poddać się postępowi świata i także w futbolu znaleźć miejsce dla jego stosowania. A jak myślą nasi czytelnicy? Warto jest wprowadzić powtórki do piłki? Czy to pozwoli wyeliminować błędy i nadać piłce czystszą formę?


Avatar
Data publikacji: 5 września 2016, 12:45
Zobacz również
2 odpowiedzi na “System VAR, czyli powtórki video w futbolu”

Bardzo ciekawie napisany artykuł i wnioski. Moim zdaniem powtórki w czasie meczu, choć pomagają to mimo wszystko zabijają ducha futbolu. Moim skromnym zdaniem nie jestem za takim rozwiązaniem.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.