Stano: Postawienie MSK Żiliny w stan likwidacji nie oznacza upadku
- Przede wszystkim likwidacja nie oznacza upadłości. Proces ten polega na tym, żeby dokonać daleko idących oszczędności w klubie. Jako pierwszy zespół dalej funkcjonujemy, ale celem głównym jest utrzymanie akademii - tłumaczy Pavol Stano na łamach "Przeglądu Sportowego".
W miniony poniedziałek zdecydowano, aby postawić słowacki klub MSK Żilina w stan likwidacji. Pandemia koronawirusa zbiera żniwo na całym świcie, a skutki będą odczuwalne w futbolu. - Wypowiadając umowy piłkarzy, właściciel kluby zdecydował, że ważniejsze jest przekazywanie pieniędzy właśnie na szkolenie, młodzież i jej trenerów, bo to jest przyszłość Żiliny. W tej chwili możliwe jest, że sezon nie zostanie dograny do końca i część piłkarzy obciążałaby budżet. Ale gdyby okazało się, że rozgrywki mają toczyć się dalej, dogralibyśmy sezon. Ale czy tak się stanie? Nie wiadomo, na Słowacji wszyscy czekają na jakieś decyzje i patrzą w kierunku UEFA, na to, co ona rozstrzygnie - powiedział Stano, który jest trenerem tego zespołu. 42-letni Słowak jest doskonale znany polskim kibicom, bowiem występował m.in. w Jagiellonii Białystok oraz Koronie Kielce.
W drużynie naszych południowych sąsiadów jest dwóch młodych Polaków - Dawid Kurminowski oraz Jakub Kiwior. Ten pierwszy w grudniu został wykupiony z poznańskiego Lecha i w rundzie wiosennej zdążył zdobyć trzy gole. - Dawid już jesienią w rezerwach na drugim poziomie rozgrywkowym był w dobrej formie, powiedziałbym nawet ekstraklasowej. Oczywiście ma pewne braki, ale jest świadomym zawodnikiem, on i my jako sztab wiemy, nad czym trzeba pracować - ocenił szkoleniowiec.
Istotną rolę w budżecie klubowym odgrywają zagraniczne transfery, które przez światowy kryzys, będzie trudno zrealizować. - Cały klub jest tak zorganizowany, że główny nacisk kładzie się na akademię. Naszym atutem było to, że rezerwy oparte na wychowankach grały na drugim poziomie rozgrywkowym. 18-letni chłopcy zbierali doświadczenie i byli szybciej przygotowani do seniorskiej piłki. Do tego od młodych roczników do drużyny rezerw włącznie obowiązywał jeden styl gry. Dopiero w pierwszym zespole można było od niego odejść na przykład ze względu na klasę rywala - opowiada na koniec Pavol Stano.
źródło: przegladsportowy.pl / własne
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55