
Premier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Manchesterowi City nie udało się otrząsnąć po derbowej porażce w Premier League z Manchesterem United. Tym razem drużyna Pepa Guardioli musiała uznać wyższość na wyjeździe Aston Villi 1:2 w meczu 17. kolejki.
Kontuzje i brak zwycięstw - to najważniejsze problemy, z którymi musi radzić sobie w ostatnich tygodniach trener Manchesteru City, Pep Guardiola. Mistrzowie Anglii w ostatnich jedenastu meczach we wszystkich rozgrywkach wygrali tylko jedno spotkanie. 4 grudnia pokonali przed własną publicznością Nottingham Forest 3:0. Nieoczekiwanie z drużyną Nottingham nie poradziła sobie tydzień temu wracająca na dobre tory Aston Villa, która przegrała 1:2.
Aston Villa chciała zrehabilitować się swoim sympatykom za tą porażkę i od początku meczu grała bardzo dobrze. Nie wystraszyła się mistrzów Anglii i przejęła inicjatywę. W 18. sekundzie Aston Villa przeprowadziła pierwszą akcję ofensywną. Po rozpoczęciu gry piłkarze Manchesteru City postanowili wycofać piłkę do tyłu. Futbolówkę przejął Duran, który momentalnie ruszył na bramkę strzeżoną przez Ortegę i oddał strzał z dystansu, jednak obronił go Ortega. W kolejnych minutach Ortega był najbardziej zapracowanym zawodnikiem na boisku. Niemiecki bramkarz zanotował dwie kluczowe interwencje po rzutach rożnych Aston Villi. Pierwsza z nich była spektakularna, gdyż Ortega wybił piłkę sprzed linii. "Niesamowita obrona" - zachwycali się angielscy komentatorzy. Chwilę później gospodarze przeprowadzili groźny kontratak. Akanji jednak w odpowiednim momencie odciął podanie zmierzające do Durana. Ta sztuka nie udała się w 16. minucie. Wówczas Tilemans podał na prawą stronę do McGinna. Ten następnie zagrał do Durana, który wpakował piłkę do siatki. W kolejnych minutach mecz był wyrównany. Raz prowadzili jedni raz drudzy. Manchester City próbował doprowadzić do wyrównania przed zejściem do szatni, lecz mimo okazji Fodena z 35. minuty nie udało im się.
W przerwie stanowczo zareagował Pep Guardiola. Katalończyk wprowadził na boisko Kyle'a Walkera w miejsce Johna Stonesa. Na zmiana nie zmieniła jednak obrazu gry. Aston Villa była stroną dominującą i stwarzała sobie groźniejsze sytuacje bramkowe. W 49. minucie Matty Cash po składnej akcji z prawej strony pola karnego trafił w boczną siatkę. W 51. minucie Duran zdobył drugą bramkę, jednak jego gola unieważniono z powodu spalonego. Ta sytuacja nie obudziła piłkarzy Manchesteru City, którzy byli bezradni i wyglądali, jakby w ogóle nie mieli w ogóle żadnego pomysłu na pokonanie zasieków Aston Villi. W 65. minucie Rogers podwyższył wynik na 2:0 po znakomitej akcji zespołowej. Piłkarzom Aston Villi zabrakło koncentracji w końcówce. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry stracili gola po trafieniu Phila Fodena.
Po 17. kolejkach Manchester City zajmuje szóste miejsce w Premier League z dorobkiem 27 punktów, a Aston Villa piąte (28 pkt). Po weekendzie sytuacja drużyna Pepa Guardioli w tabeli może się jeszcze pogorszyć, bowiem swoje mecze będzie jeszcze rozgrywało 18 zespołów.
21.12.2024r., 17. kolejka Premier League, Villa Park (Birmingham)
Aston Villa - Manchester City 2:1 (1:0)
Duran 16', Rogers 65' - Foden 90+3'
-
News dniaPremier League: Chelsea wymęczyła zwycięstwo. Pomógł samobój Wana-Bissaki
Karolina Kurek / 3 lutego 2025, 22:57
-
EkstraklasaPKO BP Ekstraklasa: Śląsk przegrywa z Piastem (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 3 lutego 2025, 21:32
-
AktualnościOficjalnie: Imad Rondić odchodzi z Widzewa
Michał Szewczyk / 3 lutego 2025, 14:08
-
EkstraklasaWahan Biczachczjan mówi o transferze do Legii Warszawa. "To była trudna decyzja"
Karolina Kurek / 3 lutego 2025, 12:03
-
News dniaPremier League: Arsenal znokautował Manchester City w hicie! (WIDEO)
Kamil Gieroba / 2 lutego 2025, 21:55
-
EkstraklasaLukas Podolski kupi Górnika Zabrze?! Zaskakująca decyzja gracza "Trójkolorowych"
Victoria Gierula / 2 lutego 2025, 19:54