fot.
Udostępnij:

Odblokowanie Ruchu Chorzów

W niedzielne popołudnie na stadionie w Chorzowie tamtejszy Ruch podejmował jedną z rewelacji obecnej kampanii T-Mobile Ekstraklasy Jagiellonię Białystok.

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami gości, którzy już po 18. minutach objęli prowadzenie. Wtedy to Ukraiński pomocnik Roman Romanczuk po raz pierwszy w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Kilkanaście minut później skutecznie rzut karny wykonał Filip Starzyński i mieliśmy wynik 1:1. Po tym golu odważniej zaczęli grać podopieczni Waldemara Fornalika. Do przerwy Niebiescy pokonali bramkarza Jagi Bartłomieja Drągowskiego dwukrotnie.

Po zmianie stron swoją obecność zaznaczył Michał Efir, który wykończył ładną akcję Ruchu. Kibice zgromadzeni przecierali oczy ze zdumienia, gdyż ich ulubieńcy po raz piąty pokonali golkipera gości. Zawodnicy Michał Probierza byli wstanie jeszcze raz wsadzić futbolówkę do siatki i skończyło się na wyniku 5:2 dla Ruchu.

Zatem Jagiellonia Białystok zanotowała druga porażkę z rzędu, lecz nadal zajmuje najniższe miejsce na podium z dorobkiem 26. oczek. Z kolei Ruch Chorzów wyprzedza jedynie bydgoskiego Zawiszę, na koncie ma 11. punktów. Najlepszy strzelec Ekstraklasy, grający w Jagiellonii Białystok Mateusz Piątkowski zaciął się na 11. bramkach. Natomiast w Ruchu najskuteczniejszy jest Grzegorz Kuświk, który po dzisiejszych dwóch trafieniach ma na koncie 6. goli.

Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 5:2 (3:1)
Starzyński 31', Kowalski 41', Kuświk 45+2, 79', Efir 77' - Romanczuk 18', Tuszyński 81'

Ruch:
Kamiński – Konczkowski, Szyndrowski, Stawarczyk, Dziwniel – Kowalski, Surma, Starzyński, Zieńczuk (Efir), Gigołajew (Chovanec) – Kuświk (Lipski)

Jagiellonia:
Drągowski – Waszkiewicz (58. Pawłowski), Madera, Baran, Wasiluk – Frankowski (Tymiński), Grzyb, Romanczuk, Tuszyński, Dzalamidze (Mystkowski) – Piątkowski


Avatar
Data publikacji: 9 listopada 2014, 17:43
Zobacz również