blank
fot.
Udostępnij:

Wyczerpana Legia Warszawa

Sezon Ekstraklasy dobiega końca. Mistrzem Polski została Legia Warszawa. Dziennikarz Sport.pl rozmawiał z szefem przygotowania fizycznego warszawskiego klubu o trudach rozegrania sezonu, który został niespodziewanie przerwany. Legia poradziła sobie i utrzymała się na szczycie. Jednak niemałym kosztem.

Legia Warszawa zdobyła kolejny tytuł mistrzowski. Klub może mieć jednak zarzuty do PZPN. W związku z nietypowym sezonem, ludzie odpowiedzialni za przygotowanie fizyczne piłkarzy musieli stawać na głowach, by umożliwić im bezpieczny powrót na boiska. Mimo to klub nawiedziły kontuzje. Łukasz Bortnik, szef przygotowania fizycznego Legii Warszawa, uważa, że dodatkowe zmiany byłyby dużym udogodnieniem.

Nie trzeba być naukowcem, żeby wiedzieć, że to też miało wpływ. Dodatkowe dwie zmiany pozwalałyby stopniowo wprowadzać zawodników, powoli adaptować ich do wysiłku meczowego, a nie od razu wrzucać większość z nich na 90 minut. Moglibyśmy dać im szybciej odpocząć. Graliśmy o zdobycie mistrzostwa, presja wyniku była wielka, więc o duże rotacje było trudno. To są detale, które później decydują o tym wyczerpaniu, o tych kontuzjach. Widziałem statystyki, że w Bundeslidze 90 procent trenerów z tych dodatkowych zmian korzystało. Też byśmy z nich korzystali, jakby były wprowadzone.

Zgadza się. Nie mam wątpliwości, że tych kontuzji byłoby mniej, gdybyśmy mieli pięć zmian. Ale trudno, to już za nami. Zdobyliśmy mistrzostwo, niestety nie udało nam się zdobyć Pucharu Polski, a teraz już patrzymy przed siebie. Chcemy jak najlepiej zregenerować najważniejszych zawodników i w krótkim czasie dobrze przygotować się do następnego sezonu.

Zdaniem Bortnika, piłkarze są wycieńczeni. Thomas Pekhart powiedział, że nigdy wcześniej nie był tak wyczerpany. I sztab nie ma wątpliwości, że te słowa nie są przesadzone:

Nie był wyjątkiem, choć jego sytuacja akurat nieco się różniła. Przyszedł do nas z Las Palmas, gdzie w ostatnim czasie nie grał wielu meczów po 90 minut, więc dla niego ta długa przerwa i błyskawiczne wejście w takie natężenie meczów było jeszcze trudniejsze. Wymagało jeszcze większego wysiłku. Ale cała drużyna odczuwa zmęczenie. Regularnie mierzyliśmy poziom zmęczenia zawodników i widzieliśmy, co się dzieje. Posiłkowaliśmy się oczywiście danymi obiektywnymi, czyli różnymi wskaźnikami, markerami zmęczeniowymi, ale głos piłkarzy - jak oni się czują - też był dla nas bardzo ważny. Stwierdzenie Thomasa w ogóle mnie więc nie zaskakuje.

Krótki odpoczynek

Pierwszy mecz nowego sezonu Legii już 9 sierpnia. Przygotowania do sezonu ruszą już niedługo, bo 29 lipca. Legia Warszawa już daje odpocząć wybranym zawodnikom. Niebawem wrócą oni do ośrodków treningowych, by szykować się do Ekstraklasy i eliminacji do europejskich pucharów. To lato będzie z pewnością jednym z najintensywniejszych w karierze wielu zawodników. A to właśnie w rękach specjalistów od przygotowania fizycznego jest być albo nie być polskich klubów. W pierwszych rundach eliminacji do Ligi Mistrzów i Ligi Europy nie będą rozgrywane rewanże. Słabsza postawa w jednym spotkaniu przekreśla szanse na odniesienie sukcesu w postaci awansu do fazy grupowej.

źródło: Sport.pl


Avatar
Data publikacji: 16 lipca 2020, 20:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.