blank
fot. bvb.de
Udostępnij:

Watzke: Piszczek to mój bohater

Według Hansa-Joachima Watzke, Łukasz Piszczek jest bohaterem. Niemiec w wywiadzie dla WP SportoweFakty wypowiedział się na temat kariery Polaka na Signal Iduna Park.

Czy można w lepszym stylu pożegnać się ze swoją drużyną? Dzięki perfekcyjnej grze Łukasza Piszczka w finale Pucharu Niemiec, Borussia Dortmund pokonała RB Lipsk i zdobyła trofeum. Po meczu nie brakowało łez wzruszenia. Hans-Joachim Watzke bez ogródek stwierdził, że dla niego Polak jest bohaterem.

– [Zapamiętam go] Jako kogoś absolutnie wyjątkowego. I zgadzam się: to, co się działo po finałowym meczu z Lipskiem, było niesamowite. Doskonale oddawało to, kim dla kolegów, działaczy, kibiców jest Łukasz. Tamtej nocy, po meczu, miałem przemowę do niego i do drużyny. I powiedziałem wprost, że Piszczek to bohater. Mój osobisty bohater.

"Piszczu" na status legendy zapracował nie tylko świetnymi występami, ale także postawą poza boiskową. Przez 11 lat w Dortmundzie piłkarz nie wpadł w ani jeden konflikt z działaczami i był wzorowym pracownikiem.

– I chciałbym, aby pan to wyraźnie napisał: przez 11 lat nie mieliśmy z nim kłopotu ani przez jeden dzień. Powtarzam i podkreślam: ani przez jeden dzień. Niech to wybrzmi bardzo mocno! Łukasz to synonim profesjonalizmu, oddania klubowi i życzliwości wobec innych. Człowiek z zerowym ego, w sensie wszystko oddawał drużynie. Zawsze, ale to zawsze, mogliśmy na nim polegać. Został legendą BVB i nikt mu tego nie odbierze. Zresztą, a propos legend... Mamy w klubie drużynę legend i nie wyobrażam sobie, aby Łukasz w niej nie grał. Musi grać!

Swego czasu nie było chyba drużyny w Europie, która nie chciałaby mieć 35-latka w składzie. Kilka lat temu najbardziej mówiło się o zainteresowaniu Realu Madryt. Prezes BVB ujawnia, że wiele klubów wystosowało konkretne oferty, lecz nigdy nie "Królewscy".

"To 4 poziom rozgrywek!"

Watzke próbował zatrzymać prawego obrońcę na jeszcze jeden sezon, jednak ten był zdecydowany na powrót do Polski.

– W pewnym sensie to prawda. To znaczy, zapytałem go: "Łukasz, czy ty naprawdę jesteś pewien, że chcesz w przyszłym sezonie grać w piątej lidze polskiej?". Wtedy się mocno żachnął i mnie od razu poprawił: "w jakiej piątej?! To czwarty poziom rozgrywek!". Zaśmialiśmy się obaj po tym, ale muszę uszanować jego decyzję. Z jednej strony szkoda, że kończy się pewna epoka, ale rozumiem, że chce odejść w glorii, w chwale, wtedy, gdy potrafi jeszcze zagrać tak, że my tu w BVB mówimy "wow"... A przecież tak jest do jego ostatniego meczu. Nie zapominajmy, że ostatnie miesiące były dla niego bardzo trudne, bo za wiele nie grał. Ale gdy znów wskoczył do składu, to pokazał, że jest mistrzem. I akceptuję to, że właśnie jak mistrz chce stąd odejść.

CZYTAJ TAKŻE: Puchar Niemiec: Pogrom i triumf Borussii Dortmund! Łukasz Piszczek z pucharem

źródło: WP SportoweFakty


Victoria Gierula
Data publikacji: 19 maja 2021, 19:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.