fot. Twitter
Udostępnij:
WhatsApp
Kopiuj link
Adres URL został pomyślnie skopiowany!

Shaqiri oraz Xhaka ukarani, czyli futbol vs polityka

Szwajcarska federacja poinformowała, że Granit Xhaka, Xherdan Shaqiri oraz Stephan Lichtensteiner mają zapłacić kary finansowe. Jest to efekt sposobu, w jaki okazywali radość po golach strzelonych Serbom. Jaka historia kryje się za cieszynką z albańskim orłem i co ma z tym wspólnego dron?

Gdy Granit Xhaka strzelił wyrównującego gola w 52. minucie rozłożył ręce w geście orła - symbolu Albanii, która jest skonflktowana z Serbią. Podobny gest (uważany za nacjonalistyczny) wykonał Xherdan Shaqiri po bramce zdobytej w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Razem z kolegami w podobny sposób okazywał radość Stephan Lichtensteiner. Strzelcy bramek za zaprezentowanie światu wspomnianych cieszynek będą musieli zapłacić równowartość blisko 10 tysięcy euro, nowy nabytek Arsenalu o połowę mniej. Kibice Szwajcarii mogli odetchnąć z ulgą. Xherdan Shaqiri oraz Granit Xhaka mogli zostać zawieszeni przez FIFA nawet na dwa najbliższe spotkania.

Emocje z rodzinnymi dramatami w tle

Myślę, że w futbolu wszystko kręci się wokół emocji. Wszyscy widzieli co pokazałem i wydaje mi się, że to jasne, iż chodzi tylko o emocje. Bardzo cieszę się ze zdobytego gola. Nic więcej - powiedział w wywiadzie pomeczowym Xherdan Shaqiri.

Za całą sprawą kryje się jednak trudna historia, podobna jak w przypadku wielu albańskich rodzin. Rodzice Shaqiriego oraz Xhaki pochodzą z Kosowa oraz Albanii, a ich rodziny spotkało sporo cierpień ze strony serbskiego państwa. Ojciec Granita Xhaki został w Serbii wtrącony do więzienia za prowadzenie kampanii na rzecz niepodległości Kosowa (ogłoszonej w 2008 roku i nieuznanej przez serbski rząd). Xherdan Shaqiri wraz z rodziną musiał uciekać z Serbii, po tym jak został spalony dom jego wujka. Odczytuję zatem tę cieszynkę również jako manifest własnego pochodzenia i wyraz wsparcia dla swojej rodziny i rodaków.

Dron z flagą, czyli futbol vs polityka

Piłkarze mieli w listopadzie 2014 roku obiecać, ze przestaną wykonywać tę cieszynkę. Doszło bowiem wówczas do dużego skandalu podczas meczu Serbia - Albania w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Europy. Kibice gości nie zostali wpuszczeni na boisko, więc w ramach "zastępstwa" wysłali na boisko drona z doczepioną do niego flagą Albanii z mapą Kosowa. Piłkarze serbscy złapali robota i zerwali z niego flagę co doprowadziło do regularnej bójki na murawie i przerwania spotkania. Serbskie media twierdziły że dronem sterował z loży VIP brat premiera Albanii, Orfi Rama.

[su_youtube url="https://youtu.be/SC0gd4r6QQQ" width="620" height="480" responsive="no"]

Stosunki polityczne między tymi trzema państwami są bardzo napięte za sprawą konfliktu o Kosowo. Wydaje się, że jak zwykle w takich przypadkach należy starać się ze wszystkich sił oddzielić futbol od polityki.

 Nigdy nie powinno się mieszać polityki z piłką nożną. To jasne, że pojawiają się pewne emocje, przez co dochodzi do takich sytuacji. Uważam, że w futbolu wszystko powinni trzymać się z dala od spraw politycznych, powinniśmy skupić się na sporcie, na tej pięknej grze, na tym, co jednoczy ludzi - powiedział po spotkaniu z Serbią trener Szwajcarów, Vladimir Petković.

Trudno o lepsze podsumowanie tego tekstu. Światowa polityka zawsze oddziałuje na piłkę nożną, ale nigdy nie powinno się mieszać obydwu spraw. Tło i kontekst nie może przesłaniać istoty sprawy - sportowej rywalizacji.

 

źródło: własne, transfery.info, natemat.pl


Data publikacji: 26 czerwca 2018, 15:20
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.