fot. FourFourTwo
Udostępnij:

Mecz Roku 2015 – wskaż swojego faworyta!

Rok dobiega już końca, więc nadchodzi czas wszelkiej maści rankingów i podsumowań. W organizowanym przez FourFourTwo wyborze Meczu Roku jednak szczególnie warto wziąć udział, bo do wygrania jest koszulka klubowa Grzegorza Krychowiaka. Jak ją wygrać? Sprawa jest bardzo prosta.

Wyboru dokonacie na stronie www.fourfourtwo.pl/meczroku . Żeby zadanie Wam ułatwić, redakcja magazynu wskazała 10 najciekawszych jej zdaniem meczów z minionych dwunastu miesięcy. Nie ograniczajcie się jednak przy Waszym wyborze, bo nie ma złych wskazań. Nie liczy się, jaki mecz wybierzecie, a to, jak uzasadnicie swój wybór.

Reprezentant Polski i trzeci kapitan Sevilli miał ogromny dylemat, bo z reprezentacją święcił awans na EURO 2016, a w klubie ogrywał m.in. Real Madryt i Barcelonę. Przede wszystkim jednak 25-latek wzniósł trofeum po triumfie w Lidze Europy po starciu z Dnipro Dniepropietrowsk (3:2), kiedy strzelił pierwszą bramkę dla swojego zespołu. - To jak dotąd największy sukces w mojej karierze. W dodatku zdobyłem swoją pierwszą bramkę na Stadionie Narodowym. Ukraińcy postawili naprawdę ciężkie warunki... Gdybym zapłacił komuś za scenariusz tego meczu, to pewnie nie napisałby go lepiej niż zrobiło to życie – zdradził Grzegorz Krychowiak.

Co z pozostałymi propozycjami? Kilka spotkań na pewno doprowadziło Was do palpitacji serca i trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Horror na Stamford Bridge z udziałem Chelsea i PSG, nieprawdopodobna deklasacja i upodlenie Realu Madryt przez Barcelonę w Gran Derbi, a może po prostu remis wydarty Szkotom na ich terenie pod koniec eliminacji? Kombinujcie i wybierajcie. Spróbujmy znaleźć jeden, który poruszył największą część środowiska piłkarskiego. Portal Piłkarski Świat dołączył do zabawy, a zastępca redaktora naczelnego - Kamil Gieroba stwierdził, że to właśnie spotkanie Szkocja - Polska jest dla niego meczem roku.

“Czy te eliminacje można jeszcze zepsuć?”. Takie pytania padały przed meczem Szkocja - Polska na Hampden Park 8-ego października 2015 roku. Balon był tak nadmuchiwany przez media, że aż miało się wrażenie, że w każdym momencie może wybuchnąć. A konsekwencje mogły być naprawdę duże, bo reprezentanci ponownie wlali w serca Polaków nadzieję iż z naszą piłką wcale nie jest tak źle jak wydawało się w ostatnich latach.

Cel był jeden - nie przegrać. Każdy wynik poza porażką dawał jeszcze szansę na wywalczenie bezpośredniego awansu, czy też poprzez baraże. Oczy wszystkich były zwrócone na będącego wtedy w nieziemskiej formie Lewandowskiego. I to też napastnik Bayernu Monachium otworzył wynik po podaniu jednego z najlepiej asystujących w eliminacjach - Milika. Wyglądało na to, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Do czasu, a konkretniej do 45. minuty. Polacy wtedy padli na deski po znakomitym strzale Matta Ritchiego w samo okienko z poza pola karnego. Prawdopodobnie był to jego najpiękniejszy gol w karierze i strzelił go akurat Polakom. W 62. minucie podopieczni Nawałki przyjęli kolejny cios i byli bliscy nokautu. Gospodarze wyprowadzili świetną kontrę, którą pewnie wykończył Steven Fletcher.

Polska jednak walczyła do ostatniej sekundy. Dosłownie. W doliczonym czasie gry dostaliśmy rzut wolny, który po totalnym zamieszaniu na bramkę zamienił nikt inny jak Lewandowski. Można powiedzieć, że to był złoty gol na wagę awansu.

Nikt nie wątpił, że do ostatniego meczu z Irlandią podchodzilibyśmy w zdecydowanie trudniejszej sytuacji, gdybyśmy przegrali ze Szkocją. Jesteśmy zdania, że to właśnie mecz ze Szkotami zadecydował o tym, że teraz odliczamy dni do naszego pierwszego meczu na EURO 2016.

A jaki jest Twój mecz roku?


Kamil Gieroba
Data publikacji: 23 grudnia 2015, 18:42
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.