pieniądze
fot.
Udostępnij:

Zostawcie moje pieniądze!

Nic więc dziwnego, że kryzys dotknął również i polskiej piłki nożnej. Ba — zaskoczeniem byłoby, gdyby nie ruszył naszego futbolu. W tytule artykułu wykrzykuję o pozostawienie moich pieniędzy (Zostawcie moje pieniądze!), ponieważ już się zaczyna wyciąganie rąk po publiczne pieniądze. Jakie to łatwe, nieprawdaż? Socjalizm nie ma wstydu. Dajcie, bo nam się należy. W przeciągu kilku dni dwukrotnie słyszałem z dwóch niezależnych od siebie źródeł takie apele. Pierwszym był prezes pierwszoligowego klubu Wigry Suwałki (w Cafe Futbol), a kolejnym delikwentem był drugi trener Legii Warszawa (w Misji Futbol). Pewnie takich próśb za chwilę będzie więcej.

Proszę mi powiedzieć, w imię czego rząd czy samorządy mają przeznaczać kolejne środki na sport? No właśnie, gdyby to był ogólny młodzieżowy sport, to jeszcze bym to zrozumiał. Jednak w tym przypadku chodzi o piłkę nożną seniorską. Dlaczego ciągle mamy dofinansowywać trupa? Spójrzmy, co osiągają nasi ligowcy w europejskich pucharach i porównajmy to z siatkarzami, ze szczypiornistami czy koszykarzami? Warto w tym miejscu popatrzeć na dotacje, które w większości są dostępne dla opinii publicznej. Weźmy dla przykładu Wrocław, gdzie na piłkarski Śląsk w 2020 roku przeznaczono 13 z 24 mln zł, co jak łatwo policzyć wynosi ponad 50% z całej puli. Reszta, czyli siatkówka, żużel, baseball, koszykówka itd. dostają mniej niż piłka nożna. I co, jeszcze mało?

Rozumiem, że brak spotkań ligowych powoduje kryzys finansowy, ale nie tylko i wyłącznie w piłce nożnej, lecz w całym sporcie. Jak dzielić to po równo, a nie tylko dla wybranych. Na to nie ma mojej zgody, dlatego apeluję — Zostawcie moje pieniądze!

Kamil Radomski

zdjęcie pochodzi ze strony pixabay.com.


Avatar
Data publikacji: 28 marca 2020, 15:31
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.