fot. gornik-leczna.com
Udostępnij:

Trwa konflikt Osucha z Prusakiem

Zaostrza się konflikt bramkarza Górnika Łęczna Sergiusza Prusaka z prezesem Zawiszy Bydgoszcz Radosławem Osuchem. Golkiper Łęcznian poinformował, że skieruje sprawę do sądu o obrazę.

"Prusak ma ogromne problemy hazardowe i kibole spłacali jego długi wielokrotnie. Tam w klubie wiceprezesem jest szef stowarzyszenia kibiców i teraz bramkarza do takiego zachowania przymusili. - to przez te słowa Radosława Osucha konflikt między nim, a Sergiuszem Prusakiem przeniesie się do sądu.

A zaczęło się wszystko od meczu Zawiszy Bydgoszcz z Górnikiem Łęczna, gdzie w przerwie Sergiusz Prusak chodził po boisku w koszulce z napisem "Nie ma że boli, Zawisza to klub kiboli", co bardzo zaplusowało u kibiców Zawiszy, ale nie spodobało się prezesowi tego klubu, który ma konflikt z kibicami. Słowa o problemach z hazardem padły po ich meczu rundy finałowej. Co ciekawe, Osuch dodał jeszcze "Prusak jest alkoholikiem, musi codziennie dmuchać w alkomat". To było już za wiele dla bramkarza Górnika...

"To, co opowiada ten pan, to są jakieś bzdury. Tylko się z tego śmieję, bo widzę, że ma bujną wyobraźnię. Nigdy nie było takiej sytuacji, że ktoś przywoził alkomat do klubu i mnie bada. Z tego, co wiem, to nic takiego nie miało miejsca. Trener  Szatałow zaprzecza temu. Ja też nie zamierzam przepraszać pana Osucha, bo wyraziłem swoje zdanie. Gdyby nie kibice, to wielu klubów w Polsce nie byłoby już na piłkarskiej mapie. Nie wiem, dlaczego pan Osuch kłamał na mój temat. Pewnie chciał mnie wyprowadzić z równowagi przed spotkaniem z Zawiszą. Był to przecież dla nas bardzo ważny mecz, bo walczymy z nimi o utrzymanie w ekstraklasie. Jednak nie udało mu się to. Remis przywieziony z Bydgoszczy jest dla nas dobrym wynikiem. Skupiam się na treningu, a prezesem Osuchem zajmę się po sezonie. Nikt nie ma prawa mnie oczerniać. Będę walczył o swoje dobre imię." - powiedział Prusak dla Sport.pl

Jedno jest pewne. Nie dość, że Radosław Osuch ma problemy z kibolami, to narobił sobie kolejnego konfliktu.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 26 maja 2015, 22:17
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.