europort.com
fot. eurosport.com
Udostępnij:

Sanchez udowadnia, że jest wielką stratą pieniędzy

Alexis Sanchez przechodzi kryzys formy. Wielu uważa, że Chilijczyk jest zagubiony, jak obcy w drużynie i postawą nie przypomina zawodnika z Arsenalu.

Urodzony w Tocopilla zawodnik przechodził z Londynu do Manchesteru w wielkiej chwale i jako brakujące ogniwo do zdominowania rozgrywek, rzeczywistość jest taka, że 29-letni Chilijczyk nie pomaga drużynie na domiar złego właśnie został jednym z winowajców odpadnięcia z ligi Mistrzów.

Rio Ferdinand były obrońca Czerwony Diabłów dla BT Sport stwierdził: "Sanchez jest cieniem poprzedniego siebie. Wyglądał jak ktoś zupełnie obcy w drużynie".

Natomiast Desmond Kane z Eurosport.com powiedział: "Sanchez jest typowym zawodnikiem, który zgubił swoją drogę".

OptaJoe za pomocą Twittera zwrócił uwagę na jeden z aspektów gry Chilijskiego skrzydłowego z meczu z Sevilla "Alexis miał najwięcej strat wśród wszystkich zawodników Manchesteru United w tym sezonie".

 Jak do tej pory najlepiej opłacany piłkarz Premier League nie złapał formy z Arsenalu. Jego statystyki są dalekie od ideału w obecnym sezonie w koszulce czerwonych Diabłów w 10 spotkaniach strzelił jedną bramkę i dorzucił dwie asysty. 29 - latek nie spełnił również nadziei związanych z Ligą Mistrzów, zagrał dwa mecze z Sevilla i ani razu nie trafił do siatki. Oczywiście to dopiero jego początek drogi w Manchesterze jednak musi pamiętać, że ma 29 lat i już raczej nie rozwinie się piłkarsko. Szybko musi wrócić do formy i pokazać na co go stać. Chodzą również plotki, że w szatni Czerwonych Diabłów nie każdy cieszy się z przybycia byłego zawodnika Arsenalu Londyn.

Całość artykułu z przemyśleniami Desmonda Kane`a z Eurosport.com można przeczytać tutaj

źródło www.eurosport.com i www.transfermarkt.com


Avatar
Data publikacji: 14 marca 2018, 13:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.