Andraž Šporar – piłkarz jakiego liga słowacka dawno nie widziała
Dwuletnia przygoda Andraža Šporara na Słowacji powoli dobiega końca. Reprezentant Słowenii walnie przyczynił się do powrotu Slovana Bratislava na sam szczyt. Mistrz Słowacji, zdobywca krajowego pucharu. Tytuły drużynowe okraszone indywidualnymi osiągnięciami napastnika z Ljubljany skłaniają możniejsze kluby, aby wicekról strzelców fazy grupowej Ligi Europy znalazł się w ich szeregach. Jeśli na stole pojawi się zadowalająca oferta, Šporar stanie się najdroższym wytransferowanym piłkarzem ze słowackiej Fortuna Ligi.
Bez wątpienia jedna z najlepszych #9 w historii ŠK Slovan Bratislava. Napastnik, który spełnił pokładane w nim nadzieje włodarzy najbardziej utytułowanego klubu na Słowacji. Różne źródła podają, jedni 60, drudzy 61 goli. Niemniej jednak taki dorobek w 78 meczach Slovana musi budzić szacunek na Starym Kontynencie. Po tym jak Dynamo Kijów, Bristol City zgłosiło duże chęci pozyskania reprezentanta Słowenii – Neil Lennon będący szkoleniowcem Celticu Glasgow jeszcze bardziej zagiął parol na 25-latku. Pierwsza oferta Celtów brzmiała 5,5 miliona euro. Klub z Celtic Park widząc jak duże jest zainteresowanie napastnikiem przystąpi po raz drugi do ataku. Dyrektor generalny klubu z Bratysławy – Ivan Kmotrík stawia jasno sprawę.
– Nie, ta kwota jest dla nas nie do przyjęcia. Myślę, że jego cena jest znacznie wyższa. Nie wyobrażam sobie sprzedaży Andraža za mniej niż 7-8 milionów euro. Gdybyśmy przyjęli jedną z ofert latem, byłby to z pewnością największy transfer ze słowackiej ligi w historii. Teraz zagraniczne kluby kierują do nas jeszcze bardziej lukratywne oferty. Przejdziemy do rozmów wówczas, gdy oferta będzie zgodna z obecną dyspozycją Andraža Šporara, a jego wartość jeszcze bardziej wzrosła w ostatnich miesiącach. W tym sezonie strzelił 20 bramek we wszystkich rozgrywkach i zaliczył 6 asyst. Dotyczy to nie tylko goli, ale także umiejętności utrzymywania piłki z przodu i wygrywania indywidulanych pojedynków. Fazę grupową Ligi Europejskiej zakończył z pięcioma trafieniami czym udowodnił, że jest graczem, który spełnia europejskie parametry. Jeśli zgodzimy się na transfer zimą, z pewnością będzie to największy transfer ze Słowacji – wypowiedź słowackiego biznesmena dla oficjalnej strony klubu piłkarskiego ŠK Slovan Bratislava.
Większość klubów piłkarskich na Słowacji oszczędza inwestując jedynie dziesiątki tysięcy euro. Slovan jest wyjątkiem, który dysponuje najwyższym rocznym budżetem w lidze opiewającym na kwotę od 7 do 8 milionów euro. Jest to wynik dwa razy większy niż jego najwięksi konkurenci z Dunajskej Stredy i Žiliny. Belasí odróżnia jeszcze to od pozostałej stawki na Słowacji, że nie wahają się zapłacić za piłkarza milion euro. Średnia pensja zawodnika występującego w ekstraklasie naszych południowych sąsiadów wynosi od tysiąca do dwóch i pół tysiąca euro. Co na to Bratysławianie? Największe gwiazdy, jak Moha Rharsalla Kadfi, Aleksandar Čavrić czy Marin Ljubičić otrzymują dziesiątki tysięcy. Najlepszy strzelec Fortuna Ligi – Andraž Šporar – zarobi w przeciągu miesiąca tyle samo, ile wszyscy przeciętni gracze ligowi razem wzięci.
ŠK Slovan nie chce powielać starych błędów i przepłacać za piłkarzy, którzy zostali zatrudnieni bez zastanowienia się, że konkretnie ten sportowiec pasuje do układanki, koncepcji gry. Później okazywało się, że gdzieś tej chemii w drużynie brakuje. Niespełna 26-letni Słoweniec kosztował Belasí 600 tysięcy euro i spokojnie spienięży się za 10 razy większą sumę. Ibrahim Rabiu ( ex-Celtic ), czy we wcześniejszych latach Richard Lásik są przykładem, iż ciężko będzie/było – brzydko mówiąc – opchnąć ich na runku transferowym, tym bardziej gdy płaci się Belgom z Gent milion euro za ofensywnego środkowego pomocnika, a drugiego oddaje się do Włoch za niespełna połowę kwoty kupna. Nawet dzisiaj Slovaniści nie działają perfekcyjnie w tej materii, ale przeszłość trochę ich nauczyła i to wystarcza na rodzime rozgrywki. Zresztą inwestując podczas jednego okienka transferowego załóżmy w dziesięciu nowych ludzi, zawsze ta 1/4 jest niewypałem.
Słoweński napastnik Andraž Šporar, który zaprezentował się szerszej widowni na Słowacji jako prawdziwy lis pola karnego, snajper którego nigdy wcześniej liga nie widziała. Skąd przybył? Jego kariera miała nabrać tempa w FC Basel, ale rzeczywistość została szybko zweryfikowana. Notabene sporo czasu przebywał w gabinetach lekarskich po zerwaniu ścięgna Achillesa. Według słoweńskiego serwera sportklub.si – Šporar ma aktualnie rekordowe wynagrodzenie w wysokości około 60 tysięcy euro miesięcznie. Umowa ze Slovanem ważna jest do końca czerwca 2023 roku.
– Zazwyczaj jest tak, że musisz dostosować się do stylu gry. Aby to zrobić, możesz potrzebować pół roku, aby nabrać nawyków i obrać właściwy kurs. Cieszę się, że prezes klubu, dyrektor sportowy i trener również mi zaufali i nie zwątpili w moje zalety – powiedział Šporar po pierwszym półroczu w barwach Niebiańsko-Błękitnych nie prezentując wówczas snajperskiej skuteczności.
Zimowe okienko transferowe może być intensywnym okresem czasu ze względu na duże zainteresowanie zagranicznych klubów piłkarzami Slovana Bratislava. Obrazek z Andražem Šporarem jest tego najlepszym dowodem. Seydouba Soumah, który trzy sezony wstecz święcił tytuł króla strzelców słowackiej ekstraklasy odszedł do Partizana Belgrad za niespełna 2 miliony euro. Jeśli spojrzeć na wszystkie transferu z klubu, to właśnie Gwinejczyk jest dotąd najdroższym sprzedanym zawodnikiem Bratysławian. Róbert Vittek strzelał gole dla Slovanistów w europejskich pucharach, lecz nigdy nie trafił już w samej fazie głównej rozgrywek. Ta sztuka udała się Šporarowi, który 5-krotnie pokonał bramkarza rywali, czym zapewnił sobie pozycję wicelidera klasyfikacji strzelców po grupowych zmaganiach w Lidze Europy. Tylko notowania Alfredo Morelosa ( Glasgow Rangers ) stały wyżej. Samolot na Wyspy Brytyjskie gotowy do lotu.
Najviac striel na bránu vyslali na jeseň futbalisti @SKSlovan ⚽🔥#fortunaliga #nasaliga pic.twitter.com/KcA4joqtEW
— Niké liga (@Nikeliga_sk) January 2, 2020
Informacje dzięki sport.sme.sk
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23